Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73162

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Byłam dziś w dżungli. Wielu z Was kiedyś też już na pewno w takiej było. Ta dżungla nazywa się „przychodnia specjalistyczna”.

Wizytę miałam na 16.30 (tak mi zapisano na karteczce), przyszłam 15.50. Bynajmniej nie z nadgorliwości. Ot, załatwiłam na mieście, co miałam załatwić i nie chciało mi się dalej taśtać w upale. Okej, wchodzę. Nie pytam kto pierwszy, kto środkowy, kto ostatni. Nie muszę, zaraz i tak się dowiem. Siadam, wyciągam książkę i jednym uchem słucham. Już po 5 minutach i kilku pohukiwaniach w stylu „ja tu od dwóch godzin czekam” albo „godziny z karteczek nie obowiązują”, wiem, że pani w czerwonym jest na 16.00, pani z kokiem stoi za panią w zielonym, która jest przed panią w różowym, a tamta pani spod ściany siedzi od 13, ale ma na 17.00.

Dobra, myślę sobie, może ciebie, >jakaś babo<, godziny nie obowiązują, ale mnie tak i na głos mówię: szanowne panie, przepuszczam tylko te osoby, które mają godzinę wcześniejszą ode mnie. O, jakie larum się podniosło! Że one czekają, że one wcześniej przyszły itp., itd. A guzik mnie to obchodzi.

Zorientowałam się, jak wygląda pani z godziny bezpośrednio przed moją i tego się trzymałam. Po jej wyjściu byłam ja i w poważaniu miałam cudze dąsy. Jak ktoś nie ma co robić z czasem, to niech sobie i pięć godzin szybciej przychodzi, ale przede mną nie wejdzie, jeśli ma wizytę zapisaną na późniejszą porę.

Czy mogłam zapytać, kto i na którą godzinę? Może i mogłam, ale po co? Żadna osoba, która weszła po mnie do poczekalni nie usłyszała od innych konkretnych odpowiedzi, tylko rzeczy w stylu „ja po tej pani”, ja „na tę i na tę, ale ja już długo czekam”, „a bo te godziny”.

16.30 – odpowiadałam za każdym razem i wracałam do książki, dalsze spory już mnie nie interesowały. W razie wątpliwości czy "zgubionej karteczki" lekarz odświeża pamięć, ma w gabinecie listę z nazwiskami i godzinami wizyt.

przychodnia

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 288 (318)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…