Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7325

przez ~Misiek ·
| Do ulubionych
Wpadłem na chwilę do popularnego sklepu kupić dezodorant (cena 8,99 zł). Podchodzę do kasy i daje kobiecie (ok. 50 lat) banknot 50 zł. Kasjerka wydaje mi 11 zł i 1 gr.
[Ja]- Ja [K]- Kasjerka

[J]: Przepraszam, ale pani wydała mi do 20 zł, a ja dałem 50.
[K]: Nie prawda, dał mi pan 20 zł i wydałem tyle ile trzeba. Proszę się nie kłócić.
[J]: Ja się nie kłócę tylko panią informuję o pomyłce.
[K]: Nie było żadnej pomyłki, proszę nie blokować kolejki.
(przez moment zacząłem wątpić w to czy rzeczywiście dałem jej 50 zł, ale chwile wcześniej wyciągnąłem je z bankomatu więc byłem tego pewien)
[J]: Proszę pani, jestem przekonany że dałem pani 50 zł bo tylko taki banknot miałem przy sobie, proszę wydać mi odpowiednią resztę.
[K]: Słuchaj no! (mam 22 lata więc raczej powinna się zwracać do mnie per "pan") Nie mam czasu na takie gierki. Dałeś mi 20 zł i tyle reszty Ci wydałam, nie naciągniesz mnie na 30 zł. Jak chcesz to możemy pójść do ochrony, tu wszędzie są kamery i zobaczysz sobie na telewizorze że dałeś mi 20 zł.
[J]: Bardzo chętnie.
Pani wstała i wyrwała paragon z kasy. Już miała iść, ale rzuciła na niego jeszcze okiem. I jak się później okazało, było na nim nadrukowana cena dezodorantu, kwota jaką zapłaciłem i ilość reszty do wydania. Oczywiście widniało tam 50 zł.

Gdy to zobaczyła, wydała mi odpowiednią resztę bez słowa, po czym odwróciła się do następnego klienta ze słowami "zapraszam do kasy".

Schowałem pieniądze, zabrałem towar i powiedziałem "Do widzenia", oczywiście bez odzewu.

Rossman

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 677 (831)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…