Mój pies zachoruje i umrze. Kiedyś pewnie tak, ale zdaniem "specjalisty" to już całkiem niedługo.
Dlaczego? Bo nie dostaje jeść raz dziennie, określonej porcji. Miskę ma pełną cały czas, je kiedy chce i ile chce. Nie jest wyprowadzany na smyczy na spacery i linieje tak, że z tej zgubionej sierści można ulepić drugiego psa.
Nic nie daje wyjaśnienie że to pies pracujący. Tak! Jak lessie na filmach zagania bydło i biega takie dystanse w polach, że maraton ma raz dziennie na pewno. Skoro wysiłek, to potrzebuje zjeść. A co do sierści, cóż. Każdy owczarek z sierścią dłuższą od włosów większości mężczyzn, który zimą uwielbia tarzać się w śniegu, na lato musi sierść zgubić bo by się ugotował.
Ale nie. Właścicielka pseudopsa rasy yorkshire terier (nie obrażając nikogo) wie lepiej i "ona to zgłosi". No, powodzenia.
Dlaczego? Bo nie dostaje jeść raz dziennie, określonej porcji. Miskę ma pełną cały czas, je kiedy chce i ile chce. Nie jest wyprowadzany na smyczy na spacery i linieje tak, że z tej zgubionej sierści można ulepić drugiego psa.
Nic nie daje wyjaśnienie że to pies pracujący. Tak! Jak lessie na filmach zagania bydło i biega takie dystanse w polach, że maraton ma raz dziennie na pewno. Skoro wysiłek, to potrzebuje zjeść. A co do sierści, cóż. Każdy owczarek z sierścią dłuższą od włosów większości mężczyzn, który zimą uwielbia tarzać się w śniegu, na lato musi sierść zgubić bo by się ugotował.
Ale nie. Właścicielka pseudopsa rasy yorkshire terier (nie obrażając nikogo) wie lepiej i "ona to zgłosi". No, powodzenia.
Wiocha
Ocena:
251
(287)
Komentarze