Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73352

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem u ginekologa, siedzę przy biurku. Dzwoni jego telefon, przeprasza mnie i twierdzi, że musi odebrać.

Doktor miał głośnik w telefonie ustawiony chyba na maksimum, gdyż słyszałam każde słowo rozmawiającej z nim pani. Trudno było nie słyszeć tego dialogu.

Ginekolog: Halo?
Kobieta: Dzień dobry, czy doktor przyjmuje dziś w szpitalu? Mam już wyniki badań.
G: Nie, jestem w ośrodku na ulicy X. Wie pani, gdzie to jest?
K: Nie wiem, ale wpiszę sobie w Internet i zobaczę.

G: No to już pani tłumaczę: jedzie pani Krakowską prawie do końca i skręca pani koło stacji paliw. Nie tej z muszlą, ale tej następnej, jak pani skręci koło tej z muszlą, to pani źle pojechała. Potem jedzie pani chwilę i skręca we Wrocławską. Zobaczy pani budynek, no nie wiem jak to opisać... Taki czerwonawy, choć nie, różowy, ale nie jak guma balonowa, tylko jak, no nie wiem co, jak bez, taki z tych ciemniejszych, ale nie ten fioletowy. I tam wejdzie pani do środkowych drzwi i już pani będzie w ośrodku.

K: Dobrze, zobaczę jeszcze w Internecie jak trafić, powinno mi się udać, dzięku...

G: Proszę pani, niech pani jedzie Krakowską i skręci koło stacji paliw, ale nie koło tej z muszlą... A może tej? No teraz to sam się zakręciłem... Tak, na pewno nie koło tej z muszlą. To jeszcze raz: jedzie pani Krakowską, prawie że na sam koniec, ale nie do końca, tylko prawie do końca, i skręca pani na stacji paliw, która jest za stacją paliw z muszlą. Jedzie pani chwilę i skręca w ulicę Wrocławską. I niech pani szuka budynku w kolorze, no ja wiem... lila róż to chyba jest, taki różowo-czerwony, no ja naprawdę nie rozróżniam tych kolorów... Trochę różowy, trochę czerwony. I to będzie ten budynek. Wejdzie pani do środkowych drzwi, takich białych przeszklonych i będzie pani na miejscu.

K: ... dziękuję, powinnam trafić, taki różowawy budynek...

G: No czy ja wiem, czy taki różowy? Może z domieszką czerwonego. Nie wiem, jak te kolory się nazywają. Ale taki żywy kolor, no wie pani. I proszę pamiętać gdzie skręcić!

K: Tak, koło stacji paliw, która będzie po stacji paliw z muszlą.

G: No właśnie źle pani mówi: jedzie pani Warszawską i omija stację paliw z muszlą i skręca pani koło następnej... A, przepraszam, dobrze pani powiedziała. No to jak już będzie pani jechać Warszawską i skręci pani koło stacji - nie tej z muszlą, następnej! - to chwilę jechać, potem skręcić we Wrocławską. I tam będzie taki budynek...

K: ... taki charakterystyczny, powinnam trafić. Dziękuję, do zobaczenia panie doktorze!

G: Do widzenia!

Rozłączył się, pokręcił głową i tak do mnie rzecze:
- Ale z tych kobiet to gaduły.

W rzeczy samej :D

P.S. Wymyśliłam te ulice.

ginekolog rozmawia

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 323 (377)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…