zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Stoję w kolejce ([J])w sklepie, przede mną młoda [D]ziewczyna (ok. 20-25 lat) wykłada towar na taśmę (dosłownie kilka podstawowych artykułów spożywczych). [K]asjerka (ok. 60 lat) nalicza towary.
[K]: To będzie 60 zł 12 gr
[D]: (zdębiała bo na prawdę nic takiego nie kupiła- chleb, serki, itp.) Jak to 60 zł? Przecież to niemożliwe. Te zakupy na pewno nie są tyle warte.
[K]: Co mi się pani będzie tu kłócić? Tak kasa pokazuje i tyle pani ma zapłacić. Jak pani nie stać to proszę robić zakupy w tańszych sklepach!
[D]: Ale gdzie tu pani widzi towar za 60 zł?
[J]: Proszę pani, to jest niemożliwe, żeby wyszła taka suma, mogłaby pani skasować wszystko jeszcze raz?
Kasjerka z wymownym wyrazem twarzy przystała na propozycję, jeszcze raz przepuściła wszystko przez czytnik i wyszło... 20 zł 4 gr.
[K]: (z tą samą miną co wcześniej) Musiałam wszystko pomnożyć- 20 zł 4 gr.
Bez żadnego "przepraszam", uśmiechu ani nawet do widzenia.
Nie dajcie się oszukiwać.
[K]: To będzie 60 zł 12 gr
[D]: (zdębiała bo na prawdę nic takiego nie kupiła- chleb, serki, itp.) Jak to 60 zł? Przecież to niemożliwe. Te zakupy na pewno nie są tyle warte.
[K]: Co mi się pani będzie tu kłócić? Tak kasa pokazuje i tyle pani ma zapłacić. Jak pani nie stać to proszę robić zakupy w tańszych sklepach!
[D]: Ale gdzie tu pani widzi towar za 60 zł?
[J]: Proszę pani, to jest niemożliwe, żeby wyszła taka suma, mogłaby pani skasować wszystko jeszcze raz?
Kasjerka z wymownym wyrazem twarzy przystała na propozycję, jeszcze raz przepuściła wszystko przez czytnik i wyszło... 20 zł 4 gr.
[K]: (z tą samą miną co wcześniej) Musiałam wszystko pomnożyć- 20 zł 4 gr.
Bez żadnego "przepraszam", uśmiechu ani nawet do widzenia.
Nie dajcie się oszukiwać.
Bomi
Ocena:
71
(139)
Komentarze