Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#73755

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Studia, studia, studia i po studiach.

Wszyscy wiedzą, że sesja dla studenta jest katastrofą. Stres, nerwy, obgryzione paznokcie. Wszystko po to, aby dostać chociaż 3. Z racji tego, że jestem na 1. roku miałem jakieś praktycznie przedmioty tzw zapychacze, cobyśmy się nie nudzili w wolnym czasie :).

Z zapychaczami jest na zasadzie, masz odpowiednią frekwencję to komisja decyduje o ocenie, jak się nie podoba to dopytają.

Jednak są przedmioty i te ważne, które mają dużo wspólnego z ratownictwem. Oczywiście wszystko zdałem na oceny dobre, dostateczne, ale i też bardzo dobre. Nie chcę się tu chwalić, ale opowiem wam jak zostałem przez to znienawidzony.

Są ci, którzy mają terminy we wrześniu. Nie powiem nieciekawa sytuacja, ale tych ludzi mi nie szkoda, bo to właśni oni mnie tak znienawidzili. "Eeee.. ten Chorwat podlizuje się profesorom" "Podobno ten Chorwat dał w łapę bo go stać" nawet jeden potrafił powiedzieć, że odbywałem stosunek z profesorką, że mnie dopuściła. Są to ludzie pokroju imprezowań i olewaniu studiów. Owszem ja też imprezowałem, ale wszystko cywilizacyjnie. Miałem czas na imprezy i zajęcia. Poza tym ja na studiach notowałem i słuchałem, a nie siedziałem na telefonie, bądź rozwiązywałem krzyżówki. Więc widać, jak głupota i zazdrość potrafią wyzywać znajomego z roku, tylko dlatego bo zdał wszystko i jest z Chorwacji. Musicie mi przyznać, to zjawisko można nazwać "polactwo" :)

Poljska

Skomentuj (36) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (114)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…