Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73943

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Od kilku lat mam rzadkie włosy. Nie żeby mi teraz jakoś wypadały, po prostu nie chcą się z powrotem zagęścić. Wkurza mnie to, bo przed laty długie do pasa blond loki były moją chlubą. Teraz warkocz grubości kociego ogonka nie chce mi urosnąć dłuższy niż do połowy pleców.

Zdecydowałam się kiedyś pójść prywatnie do pani dermatolog. Wyłuszczyłam jej dokładnie sprawę, co, jak i od kiedy, tylko nie wiem dlaczego. Pani zastanowiła się chwilę i stwierdziła, że tak już mam. Genetycznie.

Tak się złożyło, że w torebce miałam tablet, a na tablecie skany różniastych zdjęć. Pokazałam jej pierwsze-lepsze, akurat z mojej Komunii. A włosy na tym zdjęciu miałam niczym Violetta Villas i pytam, czy pani podtrzymuje swoją tezę, czy może genetykę jednak wykluczamy.

- No nie wiem, nie wiem, może pani babcia miała rzadkie włosy...
- Nie wiem, proszę pani, może któraś miała, ale mama, tata i siostry mają normalne. Ja, jak pani widzi, też miałam, przerzedziły mi się i chcę wiedzieć dlaczego.
- Hmm, ale pani włosy są kręcone, a kręcone zazwyczaj nie są gęste, taka już pani uroda. Poza tym na pewno pani babcia też miała rzadkie.
- I co? Mają takie zostać? Czy może jednak będziemy działać?
- Wie pani, ja pani tu zapiszę... ale nie gwarantuję, że będzie poprawa, na genetyczne sprawy nie ma rady.

Zapisała mi, za ponad 100 zł, specyfików typu Skrzypowita. Receptę wyrzuciłam do śmietnika, bo nie było na niej nic, czego już nie próbowałam (o czym wspomniałam babie).

Może zostanę dermatologiem? Zawód marzeń, wystarczy powtarzać "taka już państwa uroda". Niepotrzebnie się w tej mojej budce z lodami męczę.

A i po co mam przepłacać, skoro sama do lustra mogę sobie powiedzieć "taka już jesteś, Candela, to wszystko wina babci".

Zapraszam na wizyty - uczyłam się od mistrzów.

dermatolog

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 211 (309)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…