Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74034

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Niedzielne popołudnie. Jadę swoim pierdzikółkiem, ruch niewielki, luzik, spoko. Czerwone światło, takie z dojazdówki do głównej ulicy, więc długo się na nim czeka. Życie. Z lewej, z podporządkowanej, chce się wbić pani. A co mi zależy, myślę, ja wpuszczę to kiedyś mnie wpuszczą... Pani wjechała, podziękowała, pojechała. Na światłach zdążyła jeszcze na wczesnym pomarańczowym, mnie złapało kolejne czerwone, więc stoję. I w tym momencie z trolejbusu, który kulał się za mną wysiada Pani Kierowca. Podchodzi do mnie (tak, na skrzyżowaniu, na czerwonym) i zgłasza żale. Że ona ma opóźnienie, że czemu ja wpuszczam, że ona rozumie, że kultura jazdy, ona sama wpuszcza, ale ona ma opóźnienie... Zatkało mnie. A potem odpowiedziałam, że ja nie jestem świadoma jej opóźnień, a kultura jazdy, sama (jak mówiła) rozumie... Pomiauczała i poszła. I tylko co jej to dało?

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 45 (125)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…