Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74289

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Obiecałam kiedyś szwagrowi, że jeśli w przyszłości coś się stanie jemu lub jego partnerce, to jego córką zajmę się ja z mężem.

Dwa miesiące temu dostaliśmy telefon od szwagra: rozstał się z partnerką. Teraz toczą walkę o dziecko. Wymyślił sobie, że ustanowi nas rodziną zastępczą, a jak sam stanie na nogi, to za kilka lat zgłosi się po dziecko (w tej chwili dwuletnie).

Szybka dyskusja z moim mężem i oddzwaniam. Powiedziałam, żeby najpierw porozmawiał z prawnikiem, spróbował dogadać się z partnerką (kochają się, ale związek jest bardzo burzliwy). Może terapia rodzinna? A jeśli to nie pomoże, to weźmiemy w razie potrzeby dziecko do siebie. Ale jest jeden haczyk: mieszkamy za granicą, wiec dziecko będzie odseparowanie od niego. I za kilka lat, to ja wątpię czy tak po prostu oddam mu dziecko, które będę wychowywać jak swoje. Że to będzie tragedia dla dziecka.

Kilka dni później okazało się, że dogadali się z partnerką, poprosili o mediacje i pomoc odpowiednią instytucję. Wszystko pod kontrolą.

Właśnie jesteśmy w Polsce na wakacjach. Dzisiaj dowiedziałam się, że szwagier żali się po rodzinie, że razem z mężem chcieliśmy mu dziecko odebrać.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 369 (403)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…