Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74506

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zdarza mi się mieć koszmary...
Zazwyczaj są to psychologiczne, trudne do ogarnięcia sprawy, wspomnienia z najgorszych lat...
Czasami mi się śni, że ktoś zrywa mi wszystkie paznokcie - z każdego paluszka, a potem je zjada.

W sumie to od najmłodszych lat uwielbiałam myśleć o torturach. Oglądałam programy historyczne na ten temat, gadałam z rodzicami. Zawsze podczas zwiedzania zamku najważniejszym punktem była sala tortur (rodzice lubili zwiedzać wszelkiego rodzaju zamki i ruiny, pałace i wieże, strażnice i twierdze). Jeżeli gdzieś nie było owej sali, to sobie wyobrażałam, że jest. I tak, w wieku 6 lat potrafiłam zaprojektować najgorsze tortury. Ćwiczyłam na lalkach Barbie, wyobrażałam sobie na koleżankach, których nie lubiłam. W sumie.. do tej pory tak robię. Jednak zawsze istniał pewien rodzaj, na myśl o którym robiło mi się słabo.
Nie ruszało mnie krojenie ludzi, przecinanie na pół, ani wywlekanie jelit przez pępek... za to, potwornie bałam się metod paznokciowych - wbijanie gwoździ pod paznokcie, wyrywanie ich czy zgniatanie.

Zdarza mi się mieć koszmary...
Wczoraj nawet znowu miałam ten o zrywaniu paznokci. Szkoda tylko, że tym razem działo się to na żywo - mój duży paluch stracił paznokieć.
Wyrwany przez chirurga, któremu się spieszyło.
Zabieg zaczął się nim znieczulenie zaczęło działać.

Jedynym plusem całej historii jest to, ze teraz już wiem jak to boli... i mogę sobie wyobrażać, że sprawiam taki właśnie ból swojemu największemu wrogowi. Wtedy jest mi trochę lepiej.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…