#74563

Postanowiłam wymienić moje kosmetyki do kąpieli na naturalne.
Mam swój ulubiony sklep zielarski,oferujący również owe produkty,więc to właśnie tam dokonałam zakupu.
W domu coś mnie tknęło i sprawdziłam z czego zrobiony jest mój nowy szampon. Czytam etykietę a tam,na drugiej pozycji, stoi jak byk Ammonium lauryl sulfate. Oj,zdenerwowałam się lekko,przecież moje kosmetyki miały być naturalne a tu siedzi sobie detergent. Zapoznałam się z opiniami na temat tego cholernego Ammonium w internecie,które okazały się bardzo podzielone.Jedni unikają bo szkodliwy a inni twierdzą,że odpowiednio zbilansowany jest bezpieczny i nic tak dobrze nie usunie zanieczyszczeń z włosów.
Trochę się pogubiłam,ale nie wywaliłam felernego szamponu. To dobra nauczka dla mnie,najpierw rzeba przeczytać skład danego produktu a dopiero później go kupić. Na szczęście,mam w mieście jeszcze parę innych sklepów z naturalnymi kosmetykami,może za drugim podejściem uda mi się znaleźć coś całkowicie bez chemii? a może to jednak niemożliwe?

zagranica