Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74918

przez ~DostawcaJarek ·
| Do ulubionych
Zamówiliśmy płytki granitowe o grubości 2,5 cm. Początkowy plan był taki, że kierowca wyładuje je obok domu, żeby potem nie trzeba było ich nosić. Dobry kierowca spokojnie by tam wjechał, wyładował towar i wyjechał bez żadnych problemów. Niestety my dostaliśmy, powiedzmy, Pana Jarka.

PJ przyjechał ciężarówką dostawczą na bliźniaku, z jedną oponą kompletnie pozbawioną powietrza. Zaczynaliśmy mieć już pewne podejrzenia co do jakości kierowcy, ale stwierdziliśmy, że chyba się zna na tym, co robi. Błąd. PJ wjechał za bardzo na bok, zakopując się i uszkadzając nasz zbiornik na deszczówkę.

W końcu po 2 godzinach załatwił traktor, który go wyciągnął. Musieliśmy zapłacić za niego 50 zł, które nawet nam oddał później przelewem.

Robotnicy, którzy przyszli ocenić, jak to wygląda, wycenili naprawę zbiornika na 800 zł. Żeby tego było mało, część płytek jest o grubości 1,5 cm. Reklamacje do obu firm poszły na drugi dzień. Po czym, kilka godzin później, otrzymaliśmy telefon od PJ, który był załamany tym, że złożyliśmy reklamację, i czy nie moglibyśmy jej odwołać, bo on i tak mało zarabia, a mu jeszcze z pensji potrącą.

Po rozmowie z jego szefową dowiedzieliśmy się, że to już nie pierwszy taki incydent z udziałem PJ...

Dostawca

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 98 (156)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…