Regularnie kupuję w Biedronce, więc gdy pojawiły się w niej karty lojalnościowe, pomyślałam sobie, że nie zaszkodzi taką mieć. Karty wydawane za zakup powyżej 40 zł.
Wśród niewielkich zakupów pojawiły się też papierosy i całość wyniosła mnie 38 zł z groszami.
- Karta jest od 40 zł? - upewniam się u kasjerki.
- Tak, powyżej 40.
Szybki rzut oka na produkty obok kasy, za mną kolejka, więc nie chcę przedłużać, łapię 2 najbliższe batoniki (nie mam na nie ochoty, ale wiadomo, kiedyś się zje, a karta będzie).
- No, to proszę jeszcze to doliczyć.
Wyszło ponad 40. Płacę, a pani wydaje mi paragon i z uśmiechem dodaje:
- Papierosy się nie wliczają.
Wśród niewielkich zakupów pojawiły się też papierosy i całość wyniosła mnie 38 zł z groszami.
- Karta jest od 40 zł? - upewniam się u kasjerki.
- Tak, powyżej 40.
Szybki rzut oka na produkty obok kasy, za mną kolejka, więc nie chcę przedłużać, łapię 2 najbliższe batoniki (nie mam na nie ochoty, ale wiadomo, kiedyś się zje, a karta będzie).
- No, to proszę jeszcze to doliczyć.
Wyszło ponad 40. Płacę, a pani wydaje mi paragon i z uśmiechem dodaje:
- Papierosy się nie wliczają.
sklepy
Ocena:
178
(300)
Komentarze