Jak inaczej niż piekielną można nazwać moją teściową, która już trzeci raz z kolei z pełną premedytacją mówi do trzymanej na moich rękach 8-miesiecznej córki - "chodź do mamusi!!!"
A potem się dziwi, że nie przychodzę na niedzielne obiadki...
A potem się dziwi, że nie przychodzę na niedzielne obiadki...
Ocena:
227
(301)
Komentarze