Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75343

przez ~fifi ·
| Do ulubionych
Ciąg dalszy historii http://piekielni.pl/75338

Na początku chciałabym trochę zarysować sytuację i odpowiedzieć na parę komentarzy.

Na początku dawaliśmy teściowej "delikatnie do zrozumienia", ponieważ było to pierwsze takie jej zachowanie. Do tej pory to była złota kobieta, do rany przyłóż. Na moim weselu nawet mi powiedziała, że ona się do nas wtrącać nie będzie, bo sama miała taką teściową i wie jak jest. Bo tamta jakby mogła to by do ich sypialni przyszła jej nogi poprawiać, bo jej synusiowi niewygodnie. No i słowa dotrzymywała. Więc nie chcieliśmy od razu robić wielkiej afery.

Po drugie, ktoś napisał, że za bardzo przeżywam, bo inni nie mają na wyprawkę i by się cieszyli. Może to prawda, ale my na to odkładaliśmy pieniądze już dawno. Nie zarabiamy źle, sporo udało się odłożyć. Chciałam urządzić pokój jak najlepiej, bo ja swojego nigdy nie miałam. Dlatego się rozpłakałam. Przez to i pewnie przez hormony ;)

Wracając do historii.. Następnego dnia, kiedy się okazało, że to nie był tylko koszmar, mąż wcisnął mi w rękę czekoladowego batona, wpakował do auta i zawiózł do teściów. Otworzyła nam teściowa, cała w skowronkach. Bo ona taką super niespodziankę nam zrobiła, nie? No nie.

Szczegółami kłótni nie będę Was zanudzać. Kiedy do domu wrócił teść zastał mnie i teściową we łzach i syna z wkurzoną miną. On też nie pozostał zbyt długo spokojny kiedy dowiedział się co się stało. Otóż, teściowa wzięła ich pieniądze na nowe auto, zrobiła zakupy i nic mu nie powiedziała. Teść "delikatnie" wytłumaczył jej, że oszalała i tak się nie robi. Wziął syna i razem pojechali pozwozić te rzeczy do nich. Pewnie chce je oddać albo sprzedać.

A ja zostałam z teściową. Chyba zrozumiała, że źle zrobiła. Przepraszała mnie, bo ona chciała dobrze. Bo jak ona miała pierwsze dziecko to takich rzeczy nie było. Poszła po jeden kocyk "na prezent" a skończyła z całym wyposażeniem. To już mi się nie mieści w głowie. Chyba muszę zjeść jeszcze jednego batona..

rodzinka

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 212 (270)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…