Cześć wszystkim.
To nie piekielna historia, to przykład bardzo (według mnie) piekielnego postępowania.
Codziennie chodzę na cmentarz ojca i siostry, cała moja rodzina stara się dbać o ich nagrobek - właśnie stamtąd wróciłam i odkryłam, że ktoś ukradł nowe znicze kupione na urodziny siedmioletniego dziecka.
Także serdecznie "pozdrawiam" ten element śląskiego społeczeństwa - niech Ci łapy odpadną. ;)
To nie piekielna historia, to przykład bardzo (według mnie) piekielnego postępowania.
Codziennie chodzę na cmentarz ojca i siostry, cała moja rodzina stara się dbać o ich nagrobek - właśnie stamtąd wróciłam i odkryłam, że ktoś ukradł nowe znicze kupione na urodziny siedmioletniego dziecka.
Także serdecznie "pozdrawiam" ten element śląskiego społeczeństwa - niech Ci łapy odpadną. ;)
cmentarz i "ludzie"
Ocena:
215
(251)
Komentarze