zarchiwizowany
Skomentuj
(18)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Po wczorajszej sytuacji w Komunikacji Miejskiej, stwierdziłem, że dosyć mam życia w tym kraju i wracam do normalnego życia, czyli powrót do Chorwacji.
Dałem polakom tyle szans, ale niestety.
Jadę MPK z uczelni tramwajem. Była to godzina popołudniowa więc, było pusto. Siadam i czytam książkę. Przede mną siedziała kobieta w Hijabie (takim nakryciu na głowę dla muzułmanek) i dwa polacy-pustacy (tak ich nazwałem). Jak to wyglądało? :
-Ej patrz ku*wa jakaś arabka hehe
-No, już do nas doszli ci ciapaci hehe
-No właśnie jak ja nie lubię tych arabów
Widać IQ rynsztokowe.
Wysiadłem ja i ona. Podchodzę do niej i najpierw po angielsku przepraszam ją za nich i za te słowa, ona odpowiada, że okej nic się nie dzieje.
Okazało się, że to Bośniaczka przyjechała tutaj, pozwiedzać miasto. Zapytała się skąd znam Chorwacki. Odpowiedziałem jej, że jestem polskim-Chorwatem. Ucieszyła się, ale potem zadała mi pytanie. Czy często dochodzi do takich sytuacji. Ja niestety odpowiedziałem, że tak.
[B]- Wiesz Chorwat. Współczuję Ci, że musisz użerać się z takim czymś.
To były jej słowa po Bośniacku do mnie. Widzicie jak was nikt już nie szanuje? Że nawet ludzie z Bałkanów nie nazywają was kimś, tylko czymś?
Tak jak wspomniałem, jutro rano wyjeżdżam i zaczynam nowe życie. Ale to nie koniec, jutro wieczorem, albo nocą wydam historię jaka przydarzyła się podczas pracy w lipcu.
Dałem polakom tyle szans, ale niestety.
Jadę MPK z uczelni tramwajem. Była to godzina popołudniowa więc, było pusto. Siadam i czytam książkę. Przede mną siedziała kobieta w Hijabie (takim nakryciu na głowę dla muzułmanek) i dwa polacy-pustacy (tak ich nazwałem). Jak to wyglądało? :
-Ej patrz ku*wa jakaś arabka hehe
-No, już do nas doszli ci ciapaci hehe
-No właśnie jak ja nie lubię tych arabów
Widać IQ rynsztokowe.
Wysiadłem ja i ona. Podchodzę do niej i najpierw po angielsku przepraszam ją za nich i za te słowa, ona odpowiada, że okej nic się nie dzieje.
Okazało się, że to Bośniaczka przyjechała tutaj, pozwiedzać miasto. Zapytała się skąd znam Chorwacki. Odpowiedziałem jej, że jestem polskim-Chorwatem. Ucieszyła się, ale potem zadała mi pytanie. Czy często dochodzi do takich sytuacji. Ja niestety odpowiedziałem, że tak.
[B]- Wiesz Chorwat. Współczuję Ci, że musisz użerać się z takim czymś.
To były jej słowa po Bośniacku do mnie. Widzicie jak was nikt już nie szanuje? Że nawet ludzie z Bałkanów nie nazywają was kimś, tylko czymś?
Tak jak wspomniałem, jutro rano wyjeżdżam i zaczynam nowe życie. Ale to nie koniec, jutro wieczorem, albo nocą wydam historię jaka przydarzyła się podczas pracy w lipcu.
Polska
Ocena:
-31
(45)
Komentarze