Jestem w szóstym miesiącu ciąży i dzisiaj byłam na kontrolnym usg. W poczekalni razem ze mną przed gabinetem kilka babeczek w różnym stadium "zaciążenia". Na drugim końcu korytarza przy baniaku z wodą stał rudy mężczyzna. Zapatrzyłam się na niego i nagle poczułam lekkie dotknięcie w ramię. 30-letnia kobieta z brzuchem świadczącym, że niedługo będzie na porodówce pochyliła się do mojego ucha i szepnęła:
- Pani nie patrzy na niego, jeszcze się zapatrzy i dziecko rude będzie!
Abstrahując od tej głupoty, zapatrzyłam się na męża i sprawcę mojej ciąży... Cóż, mam nadzieję, że córka odziedziczy równie piękne włosy jak ma mąż.
- Pani nie patrzy na niego, jeszcze się zapatrzy i dziecko rude będzie!
Abstrahując od tej głupoty, zapatrzyłam się na męża i sprawcę mojej ciąży... Cóż, mam nadzieję, że córka odziedziczy równie piękne włosy jak ma mąż.
ginekolog
Ocena:
386
(430)
Komentarze