Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75835

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W zeszłą sobotę odbył się mój ślub i wesele. Był to naprawdę cudowny dla nas dzień, wszystko wyszło prawie idealnie, ale jedna osoba musiała nawalić.

Dwa tygodnie wcześniej mąż podpisał umowę z miejscowym fotografem, zapłacił całą kwotę. Kwota nie była wysoka, ponieważ fotografa wynajęliśmy tylko na samą ceremonię.

Jesteśmy w sobotę przed kościołem, dopiero teraz zaczynamy się trochę stresować, bo wcześniej tyle rzeczy było do załatwienia, że po prostu nie mieliśmy na to czasu. Wchodzimy do kościoła i czekamy na księdza, za którym mamy iść do ołtarza. Wtedy przypominam sobie, że miał być ktoś taki jak fotograf. Nigdzie go nie widzimy, a już mamy iść. Miałam nadzieję, że gdzieś przy ołtarzu go zobaczymy. Nie ma go, robi mi się bardzo przykro. Odwracam się w stronę rodziców i tato, widząc moją panikę na twarzy i brak wynajętego fotografa, wysyła moją siostrę po aparat. Siostra musiała przy okazji zmienić buty na wygodniejsze, ale i tak nie czuła się swobodnie, bo nigdy nie robiła zdjęć w kościele, nie wiedziała też jak może się poruszać po ołtarzu w czasie mszy. Poza tym była przecież gościem. Oprócz niej, dwóch wujków coś jeszcze pstryknęło. Dzięki temu mamy jakieś pamiątki, na szczęście są stosunkowo dobrej jakości.

Co się okazało? Na umowie data, godzina, miejsce były poprawne. Fotograf nie miał żadnego wypadku (tego dnia, parę godzin wcześniej w naszym mieście zdarzył się wypadek samochodowy), nie zachorował, nikt mu nie umarł. Po prostu zapomniał o naszym ślubie. W poniedziałek zadzwoniła kobieta pracująca razem z nim i nas bardzo przepraszała. Proponowała zwrot kosztów i darmową sesję poślubną. Z tej sesji nie skorzystamy, bo po prostu nie chcemy widzieć tych ludzi co nas tak zawiedli, oraz z paru powodów, taką sesję będziemy mogli sobie zrobić dopiero za około 10 miesięcy, więc to nie będzie żadna rekompensata.

Ja, mąż oraz nasze rodziny nie możemy zrozumieć jak można zajmować się fotografią ślubną i dopuścić się takiego zaniedbania. Przecież tego nie da się naprawić, nie cofnie się czasu, nie zrobi się drugiej ceremonii. Dla nas profesjonalne zdjęcia ze ślubu miały być bardzo ważną pamiątką, a goście weselni tylko gośćmi, a nie fotografami. Oboje uważamy, że jest to bardzo piekielne. Po to zapłaciliśmy temu panu, żeby mieć dobrej jakości fotografie z tego uroczystego dnia, a kościół jest specyficznym miejscem, gdzie nie każdy amator zrobi dobre zdjęcia.

Cóż, małe miasteczko, wieści się szybko roznoszą, więc ten pan i jego firma na pewno stracą trochę klientów.

kościół

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 259 (311)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…