Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75910

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przedwczoraj wiozłam kolegę do szpitala z poparzonym okiem, częścią twarzy i przedramieniem. Opatrzony na miejscu zdarzenia, miał założony opatrunek chłodzący i nawilżający. W miejscowym szpitalu odgięli opatrunek, pokręcili głowami i wysłali na oddział okulistyczny do dużego miasta. Na oddział zostaliśmy przyjęci błyskawicznie i bezproblemowo (byłam pod wrażeniem - pozytywnym). W sali zabiegowej przepłukali oko i zrobili całą potrzebną resztę - na szczęście nic się nie stało i można było zdjąć opatrunek. Natomiast mocno szczypało go przedramię i poprosił o pomoc. Więc co zrobiły piguły?

Popatrzyły na zdjęty opatrunek z oka i przełożyły go na rękę, mówiąc - my takiego fajnego nie mamy.

Pomijając ulgę, że nic się strasznego nie stało i skończyło się na ciekawym afro na głowie z przypalonych i poskręcanych włosów, to śmialiśmy się przez łzy. Wyjść od okulisty ze zdjętym opatrunkiem z oka i założonym na rękę - tym samym, z którym przyjechałeś. Ot polskie szpitale...

słuzba_zdrowia

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 190 (232)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…