Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76099

przez ~Babka1se ·
| Do ulubionych
Historia Marchewki (#43776) przypomniała mi o zdarzeniu sprzed lat.

Jako, że przez większość mojego życia jeździłam (i jeżdżę) na wakacje do babci, to i na portalach społecznościowych mam sporo znajomych z tamtych okolic. Między innymi są to tzw. młodzi dorośli, których znam od poczwarki i lubię bardzo, bo w większości fajna z nich młodzież.

I kiedyś takowy młodzież wrzucił na twarzoksiążkę zdjęcie z domem mojej babci w tle.
Jako, że sentymentalna bestia ze mnie, to i komentarz pojawił się odpowiedni tj: "Dom mojej babci <3". (To ważne dla historii).
Wdusiłam enter i wróciłam do swoich spraw.
Parę ładnych godzin później, dostałam wiadomość od nieznanej [D]ziewczyny na komunikatorze twarzoksiążki. Miniatura zdjęcia profilowego nic mi nie mówiła, lekko zaintrygowana weszłam w konwersację i szczęka mi opadła. Wiadomość wyglądała mniej więcej tak (postaram się przytoczyć ją jak najwierniej, bo niestety nie mogę znaleźć jej w archiwum):

[D]: Czy mogłabyś nie wrzucać serduszek pod zdjęciem X, bo nie wiem czy wiesz, ale on ma dziewczynę i ona teraz przez to płacze, a ja jestem jej przyjaciółką i nie pozwolę, żeby płakała przez Ciebie.

W tym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy to nie ukryta kamera, ale wrodzona złośliwość nie pozwoliła mi olać sprawy.

[J]a: Kochanieńka, czy coś mnie ominęło i w szkołach nie uczą już czytania ze zrozumieniem?
[D]: Po ch** wrzucasz serduszka pod zdjęciami chłopaków?
[J]: Złociutka, jakbyś zadała sobie trud przeczytania komentarza ze ZROZUMIENIEM, to może byś zrozumiała, że w tym kontekście, emotikonka nie odnosi się do X, a do tego co jest za nim. Poza tym, wybacz, ale nie interesują mnie chłopcy młodsi o ponad dekadę.
[D]: Wy*****e mam. Moja przyjaciółka nie będzie przez Ciebie płakać. Odczep się od X i najlepiej usuń go ze znajomych.

W tym momencie nie wytrzymałam.
[J]: Posłuchaj dziecko. Po pierwsze: nie jesteśmy, nie byłyśmy i nie będziemy koleżankami, a już na pewno nie przechodziłyśmy na Ty. Po drugie: nie będziesz mi mówić co mam robić, a po trzecie zamiast tracić czas na bezsensowne konwersacje, zacznij zgłębiać elementarne szkolne podstawy, bo sztuka czytania przydaje się w dorosłym życiu. Pozdrawiam.
[D]: Jesteś jeb****. Dojadę Cię. Nara.

Może i bym się nie zdziwiła, może i bym zrozumiała, gdyby nie fakt, że wtedy cała trójka zainteresowanych miała 16 lat, natomiast ja 26 i samego sprawcę zamieszania pamiętam, jak próbował stawiać pierwsze kroki.

młodzież

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 271 (305)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…