Dzisiaj z rana w moim domu dzwoni telefon. Pędem biegnę go odebrać i w słuchawce odzywa się miły [k]obiecy głos:
[k]: Dzień dobry!
[j]: Dzień dobry!
[k]: Nazywam się XY i dzwonię do pana z informacją o wiosennym pokazie mody włoskich projektantów, który odbędzie się xxx. Czy wysłać panu niezobowiązujące zaproszenie na ten pokaz?
[j]: Nie dziękuję, nie jestem zainteresowany.
[k]: Jednak może panu wyślę, jak nie będzie pan chciał iść, to można komuś innemu przekazać to zaproszenie.
[j]: Nie dziękuję, mówiłem już, że nie jestem zainteresowany.
Na co kobieta z wielkim oburzeniem:
[k]: No to bez łachy!
Po czym natychmiast się rozłączyła.
[k]: Dzień dobry!
[j]: Dzień dobry!
[k]: Nazywam się XY i dzwonię do pana z informacją o wiosennym pokazie mody włoskich projektantów, który odbędzie się xxx. Czy wysłać panu niezobowiązujące zaproszenie na ten pokaz?
[j]: Nie dziękuję, nie jestem zainteresowany.
[k]: Jednak może panu wyślę, jak nie będzie pan chciał iść, to można komuś innemu przekazać to zaproszenie.
[j]: Nie dziękuję, mówiłem już, że nie jestem zainteresowany.
Na co kobieta z wielkim oburzeniem:
[k]: No to bez łachy!
Po czym natychmiast się rozłączyła.
Ocena:
402
(498)
Komentarze