Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76188

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Gdyby tysiąc małp przez tysiąc lat pisało na maszynie, to któraś w końcu napisałaby Makbeta. Na status NFZ dałabym trzy dni. Mimo małych piekielności na różnych etapach jestem raczej zadowolona ze swojej intensywnej współpracy z tą instytucją. Jednak ostatnio zdarzył się combos. Boss na wysokim levelu. Lekarz ortopeda.

Uzbrojona z wypis z SOR sprzed kilku dni, tragiczny ból głowy, kręgosłupa i rąk, oraz imponujący segregator pełen wypisów i wyników badań udałam się do poradni.
Wchodzę, siedzi Pan i Władca Świata (PiW) ze swoim paziem - pielęgniarką (p). PiW nie zaszczyca takiego żuczka jak ja spojrzeniem, czy słowem. Pielęgniarka każe siadać, pokazać wypis, pyta jak się czuję. PiW od mojego wejścia patrzy w telefon (fajny, drogi, też bym patrzyła). Nieśmiało podsuwam dokumenty lekarzowi, z nadzieją, że na nie zerknie. W ciszy czekam aż zakończy ważne czynności smartfonowe.

Nie doczekuję się. PiW zadaje mi diagnostyczne pytanie: - I jak tam? - jednocześnie wybierając numer i przykładając telefon do ucha. Trochę zbita z tropu mówię, że leki przepisane przez lekarza z SOR pomogły, ale dobrze nie jest, bo boli nadal, bo po nich zasypiam i nie mogę ich brać chodząc do pracy. Ktoś nie odebrał, PiW wyraźnie niezadowolony wybiera numer po raz drugi i mówi, że jak pomagają to dobrze, mogę iść do pracy. Nieśmiało zagajam, że leki rozkurczowe to nie rozwiązanie moich problemów i może problem leży głębiej. Lekarz rodzinny sugerował rezonans. PiW prycha, odkłada swój drogi telefon i patrzy na mnie po raz pierwszy.
PiW: Rezonans nic nie wykaże. Pani widzę, że jest zestresowana i ma Pani coś z tarczycą. Pani tarczycę powinna zbadać.

Ocho! Trafił mi się ortopeda-endokrynolog, dwie porady w jednej. Od dziecka mam na szyi charakterystyczną fałdkę, która sugeruje problem z tarczycą, mimo że u tarczycy wszystko w porządku.
Ja: Z tarczycą wszystko w porządku, tu mam wyniki z zeszłego tygodnia, wszystko w normie.n- Podsuwam pod nos wyniki krwi i USG. - Czułabym się spokojniejsza gdybym zrobiła ten rezonans.
PiW: Nie będzie Pani spokojniejsza, bo wyjdzie tam Pani jakaś zmiana i się Pani dopiero zacznie stresować. Pani się (hehe) odstresować powinna i tarczycę zbadać, dam Pani to skierowanie, ale to jest niepotrzebne.
Ja: Tak jak powiedziałam, z tarczycą nic nie jest, a jak Pan uważa że nic na RM nie wyjdzie, to co ja mam zrobić jak mnie boli?
PiW: Do fizjoterapeuty iść.
Ja: Do fizjoterapeuty jest potrzebne skierowanie?
PiW: Tak.
Ja: To Pan wystawia takie skierowanie?
PiW: Ja, ale ja go Pani nie wystawię, bo do fizjoterapeuty się rok czeka na NFZ. Pani musi iść prywatnie.
Ja: ... - No szczerze mówiąc zawiesiłam się. Lekarz w publicznej placówce odmawia mi skierowania do specjalisty, gdzie według niego muszę się udać i każe mi leczyć się prywatnie. Czekam aż z szafy wyskoczy facet z kamerą, konfetti zacznie spadać z góry i wręczą mi wielki czek. Nie doczekałam się.
- Jak to Pan mi nie da skierowania? Wiem, że są długie terminy, ale to już moja w tym głowa żeby znaleźć szybszy. - PiW nie był zadowolony.
PiW - Halo?! W jakich realiach Pani żyje?! Tu jest Polska! Tak tu działa służba zdrowia! - Acha. Nie mam nic do dodania. Puenty nie będzie. Uznałam rozmowę za zakończoną i po prostu wstałam, i wyszłam. Moje plecy usłyszały jeszcze, że powinnam zbadać tarczycę.

Nie złożyłam na lekarza skargi, bo co by dała? Nie miałam nagrania ani nawet na piśmie jego odmowy. Znam za to doświadczenia teściowej, które ze szpitalem sądzi się od dwóch lat o uszkodzenie ręki i przegrywa, bo jej dokumentacja zaginęła, a w ogóle lekarzy, którzy ją operowali nie było wtedy w szpitalu. Lekarz ortopeda, endokrynolog hobbystycznie zajmuje jednak 1 miejsce w mojej galerii sław, strącając na drugie miejsce neurologa, który moje objawy drżących rąk skwitował, że po takim czasie się powinnam przyzwyczaić, a na trzecie lekarkę rodzinną wpierającą mi, że jestem w ciąży w wieku 16 lat, jak jeszcze od chłopaków na długość kija się trzymałam. Pan Lekarz otrzymuje nagrodę Złotego Mengele. Brawo!

słuzba_zdrowia

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 261 (275)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…