Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76211

przez ~poiuyt ·
| Do ulubionych
Znajoma kupiła mieszkanie, teraz je remontuje. Nadszedł czas na kuchnię, m.in. zakup i podłączenie kuchenki gazowej. Jednak w mieszkaniu od kilku lat nie było gazu - poprzedni właściciele zlikwidowali licznik gazowy (ciepła woda z sieci, więc gaz potrzebny tylko do gotowania, zapewne korzystali z kuchenki elektrycznej). Wydawałoby się, że prosta sprawa. Otóż nie.

Wizyta w gazowni - Nie założymy pani licznika bez pomiaru szczelności instalacji gazowej, proszę to załatwić i przyjść z odpowiednim dokumentem.

Telefon do fachowca od gazu - Nie sprawdzę szczelności instalacji gazowej w mieszkaniu, w którym nie ma gazu!

Obie strony mają swoje argumenty, zdawałoby się, że całkiem racjonalne. Gazownia twierdzi, że nie założy licznika i nie udostępni gazu bez potwierdzenia szczelności instalacji - no OK, niby logiczne. Fachowiec twierdzi, że nie można sprawdzić szczelności instalacji bez gazu, on nie wystawi takiego dokumentu, bo straci uprawnienia - też logiczne. Tylko że robi się tutaj typowe błędne koło i znajoma zaczyna już powoli wariować, każdy upiera się przy swoim, a gazu jak nie było, tak nie ma...

Osobiście przypuszczam, że któraś ze stron nie ma racji i po prostu "wciska ciemnotę", przy czym obstawiam gazownię, bo fachowiec raczej by szkodził sam sobie, wmawiając klientce (na razie potencjalnej), że nie da rady zrobić czegoś, co zajmie mu 5 min, a za co zainkasuje ok. 200 zł.

Chyba z czystej ciekawości sama poszukam informacji, jaka jest właściwa kolejność czynności przy tego typu pracach - najpierw podłączenie gazu czy pomiar szczelności instalacji gazowej?

gazownia

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 145 (173)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…