Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76246

przez ~czarnysufit ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu jechałam samochodem do większego miasta. Droga została wybudowana na nasypie wśród szczerych pól. Co istotne, nie było żadnych barierek - po dwa pasy dla każdego kierunku jazdy, pobocze i koniec nasypu.

Ruch był duży, a że jestem młodym kierowcą, jechałam sobie grzecznie prawym pasem, około 3-4 metry za poprzedzającym mnie samochodem. W pewnej chwili zaczął wyprzedzać mnie autokar turystyczny. Niech sobie jedzie, skoro się spieszy. Problem pojawił się wtedy, gdy pojazd zaczął zjeżdżać z powrotem na prawy pas - dokładnie w te wolne kilka metrów przede mną. Po raz pierwszy w życiu wydałam z siebie pisk - byłam pewna, że gość zepchnie mnie w pole, gdy jego bok musnął boczne lusterko. Mój Anioł Stróż musiał mieć w rękach kierownicę, bo na szczęście nie zjechałam z nasypu, ale dopóki autokar nie usadowił się na prawym pasie, jechałam poboczem.

Wiem, że kierowcy dużych pojazdów mają ograniczone pole widzenia, aczkolwiek skoro facet mnie wyprzedzał widział, ile jest miejsca między mną a drugim samochodem...

samochód

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 182 (210)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…