Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76266

przez ~Nadjowa ·
| Do ulubionych
Krótki wstęp. Każdy w dzieciństwie miał marzenie, a to zostać policjantem, a to lekarzem, ja natomiast nie posiadałam żadnego planu na życie, aż do czasu gdy skończyłam lat 18 i zapisałam się na kurs prawa jazdy, i wtedy mnie olśniło. Musiałam odczekać 3 lata od uzyskania dokumentów, wykonać niezbędne kursy i tak oto w wieku lat 22 usiadłam na miejscu pasażera jako instruktor. Naprawdę nauczanie przynosiło mi niezwykłą radości satysfakcję. Uczyłam panie, panów, młodszych i starszych i... to właśnie o tych drugich ten wpis. O ile z paniami problemów nie miałam, to panowie przechodzili samych siebie.

1. Stoję pod ośrodkiem, obok mojej "eLki", czekam na kursanta, z którym miałam mieć pierwsze zajęcia, wiedziałam tylko, że to osoba starsza. Nagle zobaczyłam kręcącego się starszego pana:
[Ja]: Dzień dobry, pan na jazdy?
[Piekielny] Tak, ale ja mam jazdy z MĘŻCZYZNĄ, nie z kobietą.
[J] A mogę prosić o nazwisko instruktora? (kursanci dostawali pierwsza literę imienia i nazwisko na kartce).
[P] N. Szulc (zmyślone).
[J] Tak, to ja Nadia Szulc, zapraszam do pojazdu...
I tak rozpoczęło się piekiełko, żeby nie przedłużać, po prostu "głupia baba go nie będzie uczyć", po czym pan odwrócił się i poszedł - z tego co wiem, robił później rozróbę w biurze.

2. Pan również się zapowietrzył gdy zobaczył kobietę, ale zacisnął zęby, wsiadł. Przy każdej próbie gdy chciałam zwrócić mu uwagę, rzucał: "baba nie będzie mi mówić co mam robić" (warto wspomnieć, że pan wcześniej stracił prawo jazdy za jazdę po alkoholu). Wybuchł w momencie, gdy użyłam hamulca, gdy chciał perfidnie przyśpieszyć i pojechać na czerwonym. Trochę nasłuchałam się o mojej "wieczornej profesji pod latarnią" oraz poobrażał moją rodzinę tak ze 4 pokolenia wstecz.

3. Absolutny hit.
Ten pan (również stracił dokumenty za to co pan powyżej) przebił wszystko. Po zwróceniu uwagi na prędkość, wcisnął hamulec do dechy, ja wylądowałam twarzą na desce rozdzielczej (instruktor nie musi zapinać pasów), twarz cała we krwi, a facet tylko: "dobrze ci tak głupia krowo, gdy ja prawo jazdy odbierałem, to ty jeszcze w pieluchy srałaś, ja wiem jak się jeździ, ty pewnie dałaś d**y i tylko za to masz te robotę, tylko do tego się nadajesz".

Praca przyjemna, naprawdę miło wspominam, ale panowie... naprawdę to taka hańba że kobieta was uczy? Taka to plama na honorze?

polskie drogi eLka

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 345 (379)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…