Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76293

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie o otyłości. Nie o lekkiej nadwadze, delikatnym wałeczku na bioderkach czy o coraz bardziej uciskającym pasku. O otyłości przez duże O.
Czyli będzie o O T Y Ł O Ś C I.

Czteropokoleniowa rodzina - seniorka rodu, jej córa, wnuk i prawnuczkowie, w sumie w domu mieszka ich razem 8 osób. Seniorka rodu już chyli się nad grobem, córa lat 50-parę, wnuk niedługo osiągnie trzydziestkę i wnuczęta lat 4 i roczek. Byłoby to sielanką, gdyby nie jeden drobny szczegół - wszyscy w tej wspomnianej sielance są otyli, zgodnie z nazwą tego portalu, PIEKIELNIE otyli. Zaczniemy od seniorki rodu, skończywszy na wnuczkach, których niestety również to dotknęło.

1. Seniorka rodu odkąd pamiętam była kobietą dobrze zbudowaną, mniej więcej od 10 lat chodzi o kuli, bo tylko to pozwala na chociażby szczątkowe danie ulgi zmordowanym nogom. Wg lekarzy spowodowane jest to oczywiście zbyt dużą masą ciała. Jak wspomniane było na początku, seniorka chyli się nad grobem, widać po niej też, że traci na wadze.

2. Córa seniorki, wyżywiona na wzór i podobieństwo matki, również zaczyna mieć problemy, które są efektem otyłości. Również coraz częściej spotkać ją można używającą kuli, mimo że lat ma 50-parę. Współmałżonek córy to samo - otyłość + początki z kulą. Oboje prowadzą firmę, lecz ich praca opiera się na przejściu do pomieszczenia biurowego 5 metrów od sypialni, 7 metrów od kuchni. Siedzący tryb życia i pracy dominuje.

3. Wnuk seniorki, wiosen prawie 30. Ponoć za młodego był karmiony przez matkę (numer 2) skromnie - 4 duże posiłki dziennie, doprawiane (wdech...) tabliczkami czekolady (...wydech) w ilości co najmniej dwóch dziennie. Miał okres kiedy się "odchudzał" to schodził z czekoladami do jednej dziennie. Również znalazł sobie zatrudnienie w firmie, gdzie przez 8 godzin dziennie siedzi. Jako jedyny syn był przez rodziców (głównie matkę) rozpieszczany, niczego mu nie brakowało, w tym jedzenia. Jak znalazł sobie narzeczoną i później żonę (o prawidłowych proporcjach ciała), ta niestety uległa wpływom rodziny i niestety nie ingerowała w ich działania. A ich działania dotknęły również ich dzieci...

4. I tak przechodzimy do prawnuków seniorki rodu, czyli dzieci numeru 3. Wnuczęta lat 4 i roczek. Cała rodzina sprawiła, że wnuczęta również powoli idą w ślady rodziców / dziadków / pradziadków. Żeby to jakoś zobrazować - starsza córka w wielu lat 4 waży tyle, ile "normalne" dziewczynki w wielu lat 8 (!). Jak to się stało? Zbyt dużo posiłków w połączeniu z wymuszonym przez rodziców / dziadków jedzeniem słodyczy. WYMUSZONYM!, czyli wszyscy podsuwają dzieciom słodycze pod nos, bo nie mogą przecież chodzić głodne. Dzień takiego dziecka wygląda następująco - duże śniadanie (kilka kanapek) przezd przedszkolem, jakieś posiłki w przedszkolu (a są one ponoć "porządne", bo i przedszkole prywatne), potem oczywiście duży obiad w domu, zje się potem coś w tak zwanym "międzyczasie" i na koniec kolacja, a po kolacji coś jeszcze.

Jak zaczęły się choroby, cała rodzina zwyzywała lekarzy, którzy przepisywali leki dziecku w dawkach "zbyt dużych". Lekarze pediatrzy chcieli naszą biedną wnuczkę otruć. A co robili? Po prostu stosowali dawkę w odniesieniu do wagi ciała, a nie do wieku pacjenta. I mimo zaleceń lekarzy "mądrzejsi" i bardziej doświadczeni członkowie rodziny stosowali swoje dawki leków, bo "lekarze to za dużą dawkę dawali, przecież ona ma tylko 4 lata!". Najsmutniejsze jest to, że matka wnuczki (żona numeru 3) nie potrafi sprzeciwić się praktykom całej rodziny, a nawet sama (z bezsilności zapewne) zaczyna te praktyki stosować. Widać jednak światełko w tunelu - ostatnio przy rozmowie przyznała - "A wiesz, wydaje mi się że córeczka jest odrobinę zbyt puszysta". Mimo wszystko nie zakończy się wesoło - wspomniany drugi prawnuczek seniorki (chłopczyk lat 1) również zaczyna mieć oznaki otyłości.

Wnuczka niedługo wejdzie w wiek szkolny, a ja już współczuję jej tego, co może przeżywać w szkole. A winni takiej sytuacji są tylko rodzice, którzy do takiej sytuacji dopuścili.

otyłość

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 242 (288)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…