Debile z papierosami.
- Proszę z tym papierosem odejść od stoiska [z petardami].
- Będę stał, gdzie mi się podoba.
- Odejść. Natychmiast.
- Nigdzie nie przeczytałem, że nie można tu palić.
- Panie, jak pan stąd nie pójdziesz, to następną rzeczą jaką sobie wszyscy przeczytamy, będzie plakietka służbowa z napisem "Święty Piotr".
- A to sp*****lajcie, nic k*rwa u was nie kupię.
Właśnie drukuję wielki obrazek z przekreślonym papierosem. Bo przeciętny palacz-debil nie rozumie co to znaczy "zakaz używania otwartego ognia w obrębie stoiska".
Jak w ogóle można się wykłócać o takie rzeczy?
- Proszę z tym papierosem odejść od stoiska [z petardami].
- Będę stał, gdzie mi się podoba.
- Odejść. Natychmiast.
- Nigdzie nie przeczytałem, że nie można tu palić.
- Panie, jak pan stąd nie pójdziesz, to następną rzeczą jaką sobie wszyscy przeczytamy, będzie plakietka służbowa z napisem "Święty Piotr".
- A to sp*****lajcie, nic k*rwa u was nie kupię.
Właśnie drukuję wielki obrazek z przekreślonym papierosem. Bo przeciętny palacz-debil nie rozumie co to znaczy "zakaz używania otwartego ognia w obrębie stoiska".
Jak w ogóle można się wykłócać o takie rzeczy?
fajerwerki
Ocena:
266
(318)
Komentarze