Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76341

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pra­cuję w ban­ko­wo­ści. Wiąże się to z tym, iż od czasu do czasu jestem zmu­szona zabrać stos papie­rów do domu, by ogarnąć je w ciszy i spo­koju.
Waż­nym ele­men­tem jest fakt, że do pracy noszę torbę od laptopa, jest mi zwy­czaj­nie wygod­niej.
Prze­cho­dząc do meri­tum.

Wra­ca­łam sobie wczo­raj po godzi­nie 20 do domu wła­śnie z tą nie­szczę­sną torbą i toną papie­rzysk w niej, wysia­dam z tramwaju i idę pokracz­nie w obca­sach, klnąc w myślach, że zachciało mi się wyso­kich butów.
W pew­nym momen­cie czuję szarp­nię­cie i widzę jak jakiś gówniarz, ucieka z moją torbą.

Nie­wiele myśląc, ścią­gnę­łam buta i jak zazwy­czaj ani siłą, ani cel­no­ścią nie grze­szę to obcas ude­rzył złodzieja w okolice głowy.

Ude­rzył dość mocno, bo facet aż się prze­wró­cił, po czym uciekł już bez torby.
Zabra­łam tę torbę, miła pani dała mi swoją wizy­tówkę, żeby w razie czego, gdy­bym została oskar­żona o napaść na nie­win­nego prze­chod­nia zadzwo­niła do niej.

W sumie tak doszłam do wnio­sku, że obcasy to jed­nak całkiem spoko buty.

droga do domu

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 303 (327)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…