Ach, kurierzy...
Jednym z moich obowiązków w pracy jest odbieranie paczek. Firma spora, pracowników dużo to i ilość paczek przekraczająca przeciętną. Siłą rzeczy, kurierzy pamiętają moje nazwisko.
I oto się cała sprawa rozbija.
Ostatnio koleżanka czekała na bardzo ważną (i również bardzo drogą) paczkę. Kiedy na stronie paczka dostała status "dostarczona", a ja uparcie - i zgodnie z prawdą - twierdziłam, że jej nie mam - koleżanka zadzwoniła bezpośrednio do kuriera.
Okazało się, że "Przecież pani Marchewka odebrała".
Koleżanka, oczywiście, wierzy mi, że nie wzięłam paczki dla siebie. Ale ktoś paczkę odebrał, a kurier podaje moje nazwisko jako odbiorcę.
Sytuacja patowa.
Poprosiłam koleżankę, by zażądała powrotu kuriera i pokazania mojego podpisu, potwierdzającego odbiór paczki.
Magicznie paczka znalazła się piętro wyżej, rzucona niedbale w pokoju zupełnie innej firmy.
Tylko pytanie, co by się stało, gdyby jednak się nie znalazła?
Nie mogę się doczekać, aż pan kurier trafi w moje ręce.
Jednym z moich obowiązków w pracy jest odbieranie paczek. Firma spora, pracowników dużo to i ilość paczek przekraczająca przeciętną. Siłą rzeczy, kurierzy pamiętają moje nazwisko.
I oto się cała sprawa rozbija.
Ostatnio koleżanka czekała na bardzo ważną (i również bardzo drogą) paczkę. Kiedy na stronie paczka dostała status "dostarczona", a ja uparcie - i zgodnie z prawdą - twierdziłam, że jej nie mam - koleżanka zadzwoniła bezpośrednio do kuriera.
Okazało się, że "Przecież pani Marchewka odebrała".
Koleżanka, oczywiście, wierzy mi, że nie wzięłam paczki dla siebie. Ale ktoś paczkę odebrał, a kurier podaje moje nazwisko jako odbiorcę.
Sytuacja patowa.
Poprosiłam koleżankę, by zażądała powrotu kuriera i pokazania mojego podpisu, potwierdzającego odbiór paczki.
Magicznie paczka znalazła się piętro wyżej, rzucona niedbale w pokoju zupełnie innej firmy.
Tylko pytanie, co by się stało, gdyby jednak się nie znalazła?
Nie mogę się doczekać, aż pan kurier trafi w moje ręce.
Ocena:
244
(248)
Komentarze