Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#76408

przez ~Sadface ·
| było | Do ulubionych
Witam serdecznie.
Przed chwilą nastąpiła kolejna z szeregu sytuacji, które irytują mnie niemiłosiernie, a mianowicie: kiedy ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem.
Znacie to, prawda? Sprzedajecie coś np. na Allegro i napływają do Was pytania dotyczące szczegółów przedmiotu, opisanych przecież w aukcji.

Przed chwilą dodałam posta dotyczącego farbowania włosów na pewnym forum. Może zgłębię się trochę w temat: chciałam zafarbować włosy na niebieski kolor, ale tak, żeby się zupełnie zmył. Przypadkiem tak się stało, że odkryłam pewien sposób, po którym kolor się zmywa, ale z użyciem produktu do półtrwałej koloryzacji. Zapytałam więc na forum, czy to na pewno tak jest, że jeżeli nie zrobię na mokrych włosach, tylko na suchych, i nie potrzymam farby 10 minut, tylko krócej, to czy się zmywa?

Oto tematy, na jakie schodziły odpowiedzi:
- czy trzymałam wystarczająco długo, jeżeli nie, to nic dziwnego, że kolor nie złapał (nic takiego nie pisałam)
- powinnam nałożyć na mokre włosy, to wtedy lepiej kolor złapie i nie spłucze się szybko
- farbowanie na niebiesko na moich włosach nie wyjdzie, bo to wychodzi tylko na białych włosach (no ok, ale może ja właśnie taki kolor chcę? napisałam w poście, że zrobiłam tym sposobem 'na próbę', więc oczywiste, że wiem, jaki kolor wyszedł)
- czy wstrząsnęłam przed użyciem, bo jeśli nie, to kolor może wyjść słabszy.

Innym razem wystawiłam piankę do koloryzacji włosów na fejsbukowej grupie 'Sprzedam'. Dokładny opis produktu, przepisanie informacji z opakowania + zdjęcie.
- czy to jest w spraju? (produkt nazywa się 'pianka venita', no nie wiem :/)
- czy jest czarne, czy tylko niebieskie? (kij z tym, że kolor oczywiście określony w opisie)

Spotkałam się również z sytuacją, kiedy nastolatka pytała o opinię. Dotyczyło to jej partnerki. Większość komentarzy było nie o tym, jaki kolor najbardziej pasuje do urody, ale o tym, że dziewczyny mają po czternaście lat i w tym wieku nie mogą znać swojej orientacji (znaczy się, heteroseksualną mogą, tylko homoseksualnej nie mogą ;P).

Ostatnio cały czas spotykają mnie w internecie takie sytuacje. To takie frustrujące, kiedy nie możesz dowiedzieć się tego, czego chcesz, bo ktoś literek nie umie w zdanie poskładać.
W sumie, powiedzcie mi po przeczytaniu - może ja tak skomplikowanie piszę? Może to ja tu jestem piekielna, bo nie można zrozumieć nic z tego, co napiszę?

internetowe niesnaski

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 40 (96)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…