Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#76740

przez ~Schiffer ·
| było | Do ulubionych
To będzie bardziej moje osobiste przemyślenie ale może kogoś tez skłoni do refleksji ;)
Otóż jestem dość wysoka(1,80cm) i chuda (62kg).
i OD ZAWSZE odkąd tylko pamiętam ludziom to przeszkadzało. O ile co do wagi nie było aż tyle przykrych uwag to ze wzrostem generalnie ludzie mieli problem. Wiecznie prosto w twarz słyszałam teksty od obcych/znajomych "O Boże jaka ty jesteś wysoka, to straszne" "Nie chciałabym być taka jak ty" "Ty nie możesz chodzić w szpilkach". Może ktoś powie - e tam, po co się przejmować takimi ludzmi, miej to gdzieś - ale jeśli ciągle w kółko i non stop ktoś ci będzie wmawiał takie rzeczy to psychicznie się to na tobie odbije. I ktoś zawsze może powiedzieć co ty znasz za ludzi albo przestań się z nimi zadawać itp. dobra, ale nie możesz się odizolować od całego świata, bo nawet na zakupach pomiędzy regałami usłyszysz "patrz, jaka wysoka", albo jeszcze ci którzy podejdą bezpośrednio i rzucą tekstem "ooo ale ty jesteś wysokaa!"serio? niee, nie wiedziałam! mama mogła mi powiedzieć! cóż za odkrycie... I to wszystko mówione z tą pogardą...
I teraz uwaga, nie piszę tego żeby się żalić i wzywać do zaprzestania tej praktyki ;) otóż moje pytanie brzmi, dlaczego chudym i wysokim ludziom zawsze można bezpośrednio w twarz pocisnąć jakimś niemiłym tekstem o ich wzroście/wadze a niskim i grubym to już nie? ciekawa sprawa, bo fakt ludzie się wyśmiewają z grubych osób ale chyba tylko już w skrajnych przypadkach im to powiedzą w oczy, tak samo jak i niskim, natomiast w drugą stronę to już jedziemy jak chcemy z chamstwem jakby w dodatku np. mój wzrost był zależny ode mnie i był jakimś złem :P
co za świat.
pozdrawiam hejterów, zwłaszcza tych z psychologicznym wykształceniem nabytym w internetach ;)

Skomentuj (67) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 38 (116)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…