Witam wszystkich, do tej pory tylko czytałem historie innych ale to co mnie ostatnio spotkało niestety będzie tu pasowało idealnie.
Od początku więc. Nazbierałem ja sobie trochę grosza, chcąc go wydać zamówiłem na allegro telefon. Szybka wpłata, wybór opcji wysyłki - kurier i zostało tylko czekać na paczuszkę.
Zamówiłem we wtorek, w środę wysyłka i na czwartek termin dostawy.
Z samego rana dostałem maila z godzinami planowanej dostawy: 9:45-11:45. Myślę sobie idealnie, mam na 14 do pracy nie będzie problemu. Ale... gdyby tak było nie było by tej historii.
Ok. godziny 11:00 dzwonię na podany numer do kuriera z pytaniem o której mogę się spodziewać bo chciałbym na zakupy się wybrać. Odpowiedź zbiła mnie trochę z tropu:
Paczkę zostawił u sąsiadów godzinę temu. Nic że byłem w domu...
Piekielność zaczyna się w tym momencie.
Ja w te pędy do wskazanych sąsiadów - nikogo nie ma.
No nic, żona potem odbierze. Niestety, do wieczora nikogo tam nie zastaliśmy. Za to na stronie z śledzeniem paczki kwiatek: to ja paczkę odebrałem rano... po godz 9.
Następnego dnia rano jeszcze raz wybrałem się do sąsiadów
po wyczekiwaną paczkę. Sąsiad mi mówi, że nie możliwe żeby tam ktoś zostawił paczkę - byli w pracy.
I zostałem bez kasy i bez paczki.
Dzwonię do kuriera już nie do końca grzecznie. Powiedziałem mu, że gó**o mnie to obchodzi ale dziś chcę mieć paczkę bo idę na policję. Kurier mnie próbował uspokoić, że wie gdzie i komu zostawił paczkę - odzyska.
Nie odzyskał... Na policji mnie zbyli, że muszę najpierw mieć reklamację z firmy kurierskiej bo nie wiem kogo chcę oskarżyć.
No i się rozwiązała sprawa choć przynajmniej dla mnie dobrze, dla kuriera na pewno kiepsko. Kurier oddał mi całą kwotę za paczkę. Domyślam się że w ten sposób nie będzie mieć problemów w pracy.
Kasę odzyskałem, telefon kupiłem gdzie indziej. Jednak niesmak pozostał jak można przywłaszczyć sobie czyjąś paczkę?
Ludzie to skur*****ny
Od początku więc. Nazbierałem ja sobie trochę grosza, chcąc go wydać zamówiłem na allegro telefon. Szybka wpłata, wybór opcji wysyłki - kurier i zostało tylko czekać na paczuszkę.
Zamówiłem we wtorek, w środę wysyłka i na czwartek termin dostawy.
Z samego rana dostałem maila z godzinami planowanej dostawy: 9:45-11:45. Myślę sobie idealnie, mam na 14 do pracy nie będzie problemu. Ale... gdyby tak było nie było by tej historii.
Ok. godziny 11:00 dzwonię na podany numer do kuriera z pytaniem o której mogę się spodziewać bo chciałbym na zakupy się wybrać. Odpowiedź zbiła mnie trochę z tropu:
Paczkę zostawił u sąsiadów godzinę temu. Nic że byłem w domu...
Piekielność zaczyna się w tym momencie.
Ja w te pędy do wskazanych sąsiadów - nikogo nie ma.
No nic, żona potem odbierze. Niestety, do wieczora nikogo tam nie zastaliśmy. Za to na stronie z śledzeniem paczki kwiatek: to ja paczkę odebrałem rano... po godz 9.
Następnego dnia rano jeszcze raz wybrałem się do sąsiadów
po wyczekiwaną paczkę. Sąsiad mi mówi, że nie możliwe żeby tam ktoś zostawił paczkę - byli w pracy.
I zostałem bez kasy i bez paczki.
Dzwonię do kuriera już nie do końca grzecznie. Powiedziałem mu, że gó**o mnie to obchodzi ale dziś chcę mieć paczkę bo idę na policję. Kurier mnie próbował uspokoić, że wie gdzie i komu zostawił paczkę - odzyska.
Nie odzyskał... Na policji mnie zbyli, że muszę najpierw mieć reklamację z firmy kurierskiej bo nie wiem kogo chcę oskarżyć.
No i się rozwiązała sprawa choć przynajmniej dla mnie dobrze, dla kuriera na pewno kiepsko. Kurier oddał mi całą kwotę za paczkę. Domyślam się że w ten sposób nie będzie mieć problemów w pracy.
Kasę odzyskałem, telefon kupiłem gdzie indziej. Jednak niesmak pozostał jak można przywłaszczyć sobie czyjąś paczkę?
Ludzie to skur*****ny
kurierzy
Ocena:
214
(246)
Komentarze