Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77013

przez ~gregortrener ·
| Do ulubionych
Tak tytułem wstępu mieszkam po drugiej stronie Odry i studiuje prawo - żartowałem z tym prawem :).
W wolnym czasie jestem trenerem piłki nożnej w grupie ośmiolatków - taki sposób na odreagowanie, poruszanie się i poćwiczenie języka.
Podrostki są fantastyczne, z rodzicami jest różnie.
Proponuje drugą historię z mojej kariery trenerskiej.

2.
Tata menago (znaczy manager) :)))
Telefon dzwoni więc odbieram

Hallo gregortrener
w słuchawce rozentuzjazmowany głos:
Sind Sie blablabla - w skrócie czy jest Pan trenerem w klubie SG Najlepszy po tej stronie Renu? Mój syn jest SUPER talentem.
Strzela jak Robert Lewandowski, kiwa jak Messi a Cristiano Ronaldo nosi za nim
buty.

Myślę sobie, jak taki dobry to mogę zrobić to co mam na następny trening zaplanowane.

Tak zanim nastąpi nagły wylew potępień mojej osoby, jak wiem, że przyjdzie nowe dziecko na testy to przygotowuje łatwiejszy trening aby i początkujące dzieci dały radę - na tym etapie, w tej kategorii wiekowej nie prowadzimy selekcji na słabych i mocnych i przyjmujemy wszystkie dzieci niezależnie od talentu - najważniejszym jest to żeby dziecko miało frajdę ze sportu.

Przychodzi tata z maluchem. Dziecko napompowane przez ojca faktycznie zachowuje się jąk gwiazda piłki kopanej. Raptem bam, zderzenie z rzeczywistością.
Chłopak wszystko robi czubem - strzał czubem, podanie czubem- a nie przyjęcie piłki ręką. Od pozostałych chłopaków którzy mają już 2-3 lata gry zdecydowanie odstaje - ba nawet od tych którzy dopiero co doszli jest też słabszy.

Mówię do ojca chłopaka - możemy go na bramce spróbować - o no dokładnie daj go pan na bramkę - jest zarąbisty - jak Neuer albo i lepszy.

Strzał - zero reakcji, drugi trzeci piętnasty i to samo wszystko w siatce.
Podchodzi ojciec - bo wy tu za twarde piłki macie. Jak ja gram z nim w ogródku to gra zupełnie inaczej, broni wszystkie strzały, i gra w ogóle jak z nut.

Piłki mamy przepisowe rozmiar 5 waga 290g więc pytam a jaką piłkę ma chłopak w domu, że te są za twarde?
Odpowiedź powaliła mnie z nóg "a taką plastikową z zabawkowego". Chłopiec w życiu nie miał styczności z piłką nożną.

Tata naturalnie kopał z młodym - co jest super - ale nie grał tak jak by z chłopakiem grał jego rówieśnik. Odpuszczał, jak chłopak stał na bramce to kopał prosto w niego itd.
Prawdziwą piwkielnością jest ojciec - który chcąc oczywiście dla syna jak najlepiej zrobił mu krzywdę reklamując go jak super gwiazdę kopanej i dodatkowo załamał mu pewność siebie.
Na trening niet wrócił

Więc rodzice trenerowi proszę mówić prawdę odnośnie umiejętności dziecka

Rodzice sport

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 164 (230)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…