Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77269

przez ~Woltarix ·
| Do ulubionych
Z pamiętnika rekonstruktora.

Kilka dni temu mój Jarl stwierdził, że trzeba zorganizować piknik historyczny, coby podreperować budżet drużyny. Jak postanowił tak zrobiono. Piknik nie był duży, ale zjechało parę drużyn z Polski i jakoś to wyglądało.

Mieliśmy wydzielone miejsce dla zwiedzających, którzy chcieli zobaczyć uzbrojenie z IX-XI wieku. Na stojakach były pancerze i różne bronie typu włócznie, toporki, miecze i łuki. Obok był kufer z uszkodzonym sprzętem, do którego przyczepiona była informacja o uszkodzeniach (mieliśmy go naprawiać w czasie pikniku)

Zwiedzający mogli broń trzymać, pomachać parę razy przy rekonstruktorze, zrobić zdjęcie i tyle. Ale jeden Janusz stwierdził, że przygarnie jeden z toporków z kufra. Wyjął toporek i zaczął wydawać jakieś bliżej nieokreślone dźwięki (okrzyki bojowe?).

Na stanowcze polecenie oddania toporka facet zaczął machać nim jak cepem. Akurat w tym toporze głownia była poluzowana. Podczas jednego z większych wymachów głownia wyleciała i uderzyła jednego z rekonstruktorów w potylicę.

Skończyło się na:
- Złamanej ręce u Janusza (poniosło chłopaków)
- Pękniętej czaszce u rekonstruktora
- Sprawie w sądzie

Czy tak ciężko dotrzeć do ludzi, żeby nie używać czego nie wolno?

Rekonstrukcja

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 287 (301)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…