Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77343

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czekałam na autobus. Na przystanku, niedaleko mnie, stała młodziutka dziewczyna z białą laską. Nie pamiętam już, jak nawiązała rozmowę z młodym mężczyzną stojącym obok. Stojąc blisko słyszałam, jak pyta go, kiedy odjeżdża autobus, którym i ja miałam jechać. Mężczyzna podał jej godzinę i zapewnił, że pomoże się jej dostać do autobusu, bo też na niego czeka, a o tej porze zawsze jest tłoczno. Jak powiedział, tak zrobił. Wsiedli tuż przede mną, widziałam, jak mężczyzna uważnie prowadzi dziewczynę do pozostałego wolnego miejsca, trzymając ją pod rękę.

Wtedy przemknęła obok nas ONA. Była może po sześćdziesiątce, poruszała się zgrabnie i szybko niczym łania, wciskając się na wolne miejsce tuż przed siadającą właśnie dziewczyną i trącając ją tak, że ta straciła równowagę. Mężczyzna podtrzymał dziewczynę nie pozwalając jej upaść (pamiętajmy, że dziewczyna była niewidoma i nie widziała kobiety, która ją popchnęła), i zwrócił się grzecznie acz stanowczo do kobiety o ustąpienie miejsca, bo dziewczyna jest niewidoma i powinna w autobusie usiąść dla własnego bezpieczeństwa.
Odpowiedź?: "Nogi ma zdrowe, może stać!"

Ta akcja miała miejsce osiemnaście lat temu, a pamiętam to, jakby było wczoraj...

Dziewczyna uśmiechnęła się smutno do mężczyzny, który zszokowany przepraszał ją, że nie zdołał jej "wytargować" miejsca, i stwierdziła rozbrajająco: "Niech się pan nie przejmuje, jestem przyzwyczajona..."

komunikacja_miejska

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 286 (300)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…