Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#77477

przez ~Luca000 ·
| było | Do ulubionych
Historia z poczatku lutego. Siedze rano w domu z moim synem. okolo godziny 10 nagle zgaslo swiatlo. Sprawdzilam skrzynke z korkami, wyglada, ze wszystko powinno byc w porzadku.
Zadzwonilam na infolinie do firmy dostarczajacej nam prad, z zapytaniem co sie dzieje.
Pani po drugiej stronie sluchawki poinformowala mnie, ze rura pod ziemia pekla i bez pradu jest 28 domow.
Powiedziala, ze naprawa zajmie do 6 godzin i ze zostalam wpisana na liste priorytetowa ze wzgledu na roczne dziecko.
Zadzwonilam do mojej kuzynki, zeby po mnie przyjechala, bo nie chcialam siedziec z moim synkiem w zimnym mieszkaniu (nawet ogrzewanie mamy elektryczne). Okolo godziny 4 po poludniu wrocilam do mieszkania, gdyz musialam isc do pracy na 5. Moj maz dopiero co wrocil z pracy i mowi ze dalej nie ma pradu.

Ekipa ktora miala naprawiac rury zjawila sie na miejsce o 6 wieczorem!!!

Moj maz z synem przesiedzieli u mnie w pracy pare godzin na zapleczu w sklepie az dostalismy informacje, ze problem zostal naprawiony, o 9 wieczorem, po 11 godzinach.

Ambleside

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -22 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…