Moja opowieść będzie o zakazywaniu uczniom zdawania matury.
Moja bratanica w tym roku zdaje maturę. Jest jedyną osobą w klasie, która się na to zdecydowała, bo reszta klasy wystraszyła się gróźb nauczycielki polskiego, że ten kto podejdzie do matury z jej przedmiotu, nie dostanie zaliczenia.
Gdy bratanica powiedziała co się dzieje i boi się zdawać matury, przekonaliśmy ją, żeby nie dała się zastraszyć. Na szczęście nas posłuchała. Jednak moim zdaniem to jest nie w porządku, że nauczyciel idzie na łatwiznę, bo nie chce przygotowywać uczniów do matury.
Zastanawiamy się, czy nie złożyć skargi do kuratorium, choć równocześnie mamy świadomość, że rok szkolny jeszcze się nie skończył i obawiamy się, że nauczycielka spełni swoje groźby i nie da bratanicy zaliczenia z polskiego.
Sprawa mocno mnie zbulwersowała i zastanawiam się, czy takie sytuacje są także w innych szkołach.
Moja bratanica w tym roku zdaje maturę. Jest jedyną osobą w klasie, która się na to zdecydowała, bo reszta klasy wystraszyła się gróźb nauczycielki polskiego, że ten kto podejdzie do matury z jej przedmiotu, nie dostanie zaliczenia.
Gdy bratanica powiedziała co się dzieje i boi się zdawać matury, przekonaliśmy ją, żeby nie dała się zastraszyć. Na szczęście nas posłuchała. Jednak moim zdaniem to jest nie w porządku, że nauczyciel idzie na łatwiznę, bo nie chce przygotowywać uczniów do matury.
Zastanawiamy się, czy nie złożyć skargi do kuratorium, choć równocześnie mamy świadomość, że rok szkolny jeszcze się nie skończył i obawiamy się, że nauczycielka spełni swoje groźby i nie da bratanicy zaliczenia z polskiego.
Sprawa mocno mnie zbulwersowała i zastanawiam się, czy takie sytuacje są także w innych szkołach.
szkoła matura nauczyciele
Ocena:
182
(230)
Komentarze