Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#77834

przez ~neov ·
| było | Do ulubionych
Historia o spotkaniu wspólnoty mieszkańców przypomniała mi opowieści znajomych, mieszkających w Siedlcach.
1. Spotkanie na początku roku. Jeden z punktów do omówienia- podwyżka dla pani sprzątaczki. Na mieszkańca wyszedł koszt rzędu 30 czy 40 groszy, a podwyżka wynosiła ok. 120 pln miesięcznie. Wszyscy byli na tak, bo kobieta dobrze wywiązywała się ze sowich obowiązków, więc zasłużyła sobie, a dla mieszkańców to śmieszny koszt. Po podjęciu decyzji przewodnicząca spotkania, administratorka, czy jak ta funkcja się nazywa, powiedziała coś w stylu: "Noo, były głosy, że pod wycieraczkami nie jest posprzątane, ale z drugiej strony wiem, że są osoby, które nie chcą, aby pod ich wycieraczkami sprzątać...". Na to głosy z sali:
-No właśnie, ja sobie nie życzę, żeby ktoś moją własność ruszał.
- Ja również sobie nie życzę!
- Ja też!
Serio? Przecież sprzątaczka nie będzie wchodziła do ich mieszkania i grzebała w lodówce czy szufladzie z bielizną, tylko podniesie na chwilę kawałek tworzywa sztucznego za 10 czy 20 złotych. No ale skoro dla nich to tak cenna własność, to dla pani sprzątaczki jeszcze lepiej, mniej roboty ;)
2. Osiedle "Nowy Świat". Ktoś ze wspólnoty mieszkańców bloku, gdzie mieszka znajoma, wpadł na "wspaniały" pomysł na oszczędności. W przejściach z garażu podziemnego do części mieszkalnej zamontowane jest oświetlenie (oczywiście ledowe, energooszczędne), które zapala się pod wpływem ruchu i świeci przez jakiś czas. No i właśnie ktoś stwierdził, że czas ten jest zbyt długi, i że trzeba przestawić "timer". Problem w tym, że przestawiono go tak, że nie sposób było dojść do drugich drzwi zanim zgasło światło. Czujnik był w takim miejscu, że nie wyłapywał ruchu od któregoś tam miejsca. Jeżeli ma się wolne ręce, to można przyświecić sobie telefonem, ale co w sytuacji kiedy niesie się zakupy, albo co gorsza- małe dziecko? Ryzykować wtedy zdrowie swoje i dziecka, żeby zaoszczędzić kilka czy( w porywach) kilkanaście złotych przez miesiąc, rozbite na kilkadziesiąt mieszkań? I uprzedzając- nie znajoma się nie guzdrze, jest młodą i dynamiczną osobą. I skoro ona nie biegnąc nie jest w stanie zdążyć przed zgaśnięciem światła, to nie ma co marzyć że uda się to komuś starszemu, z dolegliwościami, albo z dzieckiem na rękach.
Na osiedlu tym jest duży problem z miejscami parkingowymi (wiem, że wszędzie jest, ale to osiedle jest tak ciasne, że tam jest on wyjątkowo duży). Pod blokami są właśnie garaże podziemne plus kilka miejsc przed blokiem (w tym 2 czy 3 dla inwalidów) jednak nie jest to wystarczająca ilość, zwłaszcza biorąc pod uwagę samochody gości itp. Znajoma była w o tyle komfortowej sytuacji, że po jednej stronie drogi biegnącej przy jej bloku były wspomniane wcześniej miejsca parkingowe, a po drugiej pasek pustej ziemi. Ktoś nie chciał odsprzedać tej ziemi deweloperowi, ale też nie zagradzał jej, dzięki czemu było jeszcze kilka jakże cennych miejsc parkingowych. Co prawda wjeżdżało się tam przez krawężnik i teren nie był w żaden sposób utwardzony, przez co na wiosnę i jesień, a także po deszczach, tworzyło się tam błoto, ale wystarczyło pasażerów wysadzać na kostce, a samemu parkować jak najbliżej krawężnika, dzięki czemu wyskakiwało się na kostkę, a nie w błotko. Oczywiście i to musiało w końcu komuś przeszkodzić. Jeden z mieszkańców, zaczął podnosić larmo, że to błoto przez koła samochodów wywożone jest na kostkę, i potem trzeba płacić za jej czyszczenie. A skoro on nie ma samochodu to dlaczego i on ma płacić? Znalazł jeszcze innych "mądrych" i udało im się- wywalczyli to, że na krawężniku ustawiono kamienie uniemożliwiające wjazd na dziki parking. Gdyby ktoś powiedział, że miał rację, że czemu miał płacić- 2 kwestie:
1. On nie ma auta-ok- ale czy do niego nikt nie przyjeżdżał i nie parkował tam?
2. Czyszczenie kostki robi się tak czy inaczej, więc nic nie zaoszczędził, a dodał nerwów współmieszkańcom.

Siedlce Nowy Świat

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 46 (102)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…