Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78016

przez ~lewadiablica ·
| Do ulubionych
Moja historia jest naprawdę przykra... Jakiś czas po ślubie mieszkaliśmy z mężem w jego rodzinnym domu, razem z jego bratem i jego matką. Układało się różnie, raz było nam razem dobrze, raz gorzej...

Miarka się przebrała, gdy pewnego dnia szwagier bezczelnie ukradł z mojego samochodu akumulator!! Jeszcze wielce się oburzał, że to nie mój tylko kolegi!!! Najlepsze to, że samochód był nie do końca mój, tylko mojego taty, który pożyczył mi go, abym miała czym jeździć do pracy. Więc kiedy mąż odzyskał akumulator, odprowadziłam auto do właściciela, a my wyprowadziliśmy się po tygodniu do moich rodziców. Nie, nie z powodu akumulatora, tylko z powodu komentarzy jakie później nas spotkały:
Teściowa: - Teraz cię wszyscy za złodzieja będą mieli.

No halo, chyba sam z z siebie złodzieja zrobił, prawda???

Szwagier: - Drzwi były otwarte!! (na pytanie dlaczego to zrobił).

W końcu to my wyszliśmy na tych okrutnych, bo z Jaśka zrobiliśmy złodzieja, a to przecież nie był nawet nasz akumulator....

Za miesiąc minie pół roku, a teściowa nawet nie zadzwoniła do własnego syna... Przy wigilii nie zamieniła słowa...

Cóż, widocznie nie wszyscy traktują swoje dzieci na równi.

z rodziną najlepiej na zdjęciu

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 196 (246)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…