Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78159

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzwoni do mnie obcy numer komórkowy. Odbieram i słyszę "Dzień dobry". To jak człowiek dobrze wychowany odpowiadam tym samym, przedstawiam się i zastanawiam się czy to nie kolejna konsultantka z super ofertą garnków/zdrowej żywności/czy innej jakże potrzebnej rzeczy, której nie chcę.

Po moim powitaniu w słuchawce słychać ciszę. Przeciągającą się ciszę. W końcu po chwili słychać pytanie "Nie poznajesz?". W głowie ruszają mi trybiki, zastanawiam się intensywnie, ale nie, nie poznaje. To samo oznajmiam osobie dzwoniącej (dodatkowo ta dziwna rozmowa zaczyna mnie irytować, bo nienawidzę, kiedy dzwoniący nie raczy się przedstawić). Tu słychać już zniecierpliwiony głos, który oznajmia "No, ciocia Jasia".

Aha, myślę sobie, będzie miło. Ostatni raz widziałam ją z 10 lat temu, więc nie ciężko odgadnąć dlaczego nie poznałam jej głosu. Dodatkowo ciotka należy do gatunku tych nielubianych, bo zawsze znajdzie dziurę w całym. Ale pytam, grzecznie co u niej słychać i tu następuje monolog z jej strony o wszelkich przeciwnościach losu.

Okazuje się, że ciocia dzwoni z odmową przyjścia na moje wesele. Ok, w sumie, to takiej decyzji się spodziewałam, bo w końcu nie widziałyśmy się szmat czasu, a i wesele jest daleko od miejsca jej zamieszkania. Porozmawiałam chwilę, podziękowałam za informację i zakończyłyśmy rozmowę.

Na tym ta historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie jeden szczegół. W ciągu 15 minut od zakończenia rozmowy z ciocią, dzwoni do mnie mama. Odbieram i słyszę, że po telefonie do mnie, ciotka zadzwoniła bezpośrednio do niej. Poskarżyć się i poinformować, że się czuje urażona.

Dlaczego? Bo nie poznałam kto dzwoni :)

rodzina

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 213 (253)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…