Z ostatniej chwili...
Burza jak cholera, leje aż się z domu nie chce wychodzić, niestety, a może jednak stety wyszłam do sklepu i co widzę...
Sąsiadka z drugiego piętra nie chodząca pod klatka na wózku w tym deszczu ruszyć się nie może, przerażona bo burza trwa w najlepsze. Czemu tam tak sobie samotnie siedzi?
A no pogotowie ją przywiozło i tak zostawiło samotną kobietę która się nie może poruszać!!
Nie wiem jak długo tam siedziała, ale patrząc po tym jak woda z niej kapała, to już jakiś czas. Panowie z pogotowia nie mieli czasu Pani wnieść (jakieś 150kg) więc sobie po prostu pojechali. Mogli ją chociaż w klatce zostawić żeby nie mokła, ale po co!
Zmontowałam sąsiadów, jakoś udało nam się sąsiadkę zainstalować w domu.
Ktoś ma pomysł gdzie to zgłosić?
Burza jak cholera, leje aż się z domu nie chce wychodzić, niestety, a może jednak stety wyszłam do sklepu i co widzę...
Sąsiadka z drugiego piętra nie chodząca pod klatka na wózku w tym deszczu ruszyć się nie może, przerażona bo burza trwa w najlepsze. Czemu tam tak sobie samotnie siedzi?
A no pogotowie ją przywiozło i tak zostawiło samotną kobietę która się nie może poruszać!!
Nie wiem jak długo tam siedziała, ale patrząc po tym jak woda z niej kapała, to już jakiś czas. Panowie z pogotowia nie mieli czasu Pani wnieść (jakieś 150kg) więc sobie po prostu pojechali. Mogli ją chociaż w klatce zostawić żeby nie mokła, ale po co!
Zmontowałam sąsiadów, jakoś udało nam się sąsiadkę zainstalować w domu.
Ktoś ma pomysł gdzie to zgłosić?
Pogotowie
Ocena:
226
(258)
Komentarze