Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7847

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wczoraj czekając na odbiór samochodu z warsztatu (pan stwierdził, że jeszcze 10 minut), wpadłam do pobliskiej Biedronki po kilka drobiazgów. Chwyciłam ciastka, sok i chleb i udałam się do kasy. Trzy kasy z kolejkami po kilka osób i jedna, gdzie pani już pakuje zakupy i nikogo więcej nie ma. Podchodzę i pytam:
[J]a: Dzień dobry, zamyka pan, czy można jeszcze podejść?
[K]asjer: Miałem już zamykać... - ale widzę, że siada i klika coś na kasie, chyba odblokowując ją.
[J]: Nie, nie, jak już pan kończy, to podejdę do innej, dziękuję, do widzenia.
Nagle zza mnie pakuje się [B]abcia:
[B]: Głupia, posuń się, to ja wejdę i mnie skasuje! Będzie go puszczać na przerwy, a ja będę chora stać i czekać! - i zaczyna wykładać towar na kasę.
[J]: Nie słyszała pani? Ten pan skończył pracę, więc już nie obsługuje tak, czy tak, a ja wolę być taka głupia, jak jestem, niż tak niewychowana, jak Pani.

Stanęłam przy innej kasie, przede mną [P]an z dużą ilością zakupów:
[P]: Wie pani co, ja mam tego tyle, a pani tylko trzy rzeczy, pani przejdzie przede mnie, szybciej pójdzie.

Wystarczy minimalna ilość uprzejmości, żeby dzień nie był niemiły, jakby każdy tak podchodził do innych, świat byłby o wiele lepszy...

Biedronka

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 693 (829)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…