Jestem z moim chłopakiem dość długo, ale kto wie, może zaraz wszystko się zakończy. Dlaczego? Z powodu Piekielnej Mamuśki (PM).
PM jest osobą, która pozjadała wszelkie rozumy na świecie i ona wie wszystko w zakresie medycyny, prawa, polityki, a nawet sztuki starożytnych majów czy polskiej ligi hokeja. Gdy wpadam w odwiedziny, zawsze próbuje przekabacić mnie na jej poglądy - nie udaje jej się to, więc cóż...
Mój chłopak jest ukochanym synkiem mamusi i wywiera ona na niego bardzo duży wpływ. Jak to się objawia? Chłop jedzie na weekend do rodziców. Wraca z niego i zazwyczaj dochodzi do lekkiej kłótni.
Oto tematyka przykładowych:
1) Biorę leki antykoncepcyjne, odkąd skończyłam 18 lat. Spowodowane jest to nie tylko niechęcią do ciąży, ale przede wszystkim względami zdrowotnymi.
PM jednak uważa, że kobieta do ginekologa może pójść tylko w trakcie i po ciąży, bo nieródki nie mają żadnych problemów, więc pewnie mojego chłopaka okłamuję i zdradzam go na boku. Taką wiedzę przyswaja chłop i dopiero ja wyprowadzam go z błędu.
2) Studiuję pewien kierunek, który wymaga orientacji w sferze polityczno-administracyjno-prawnej.
Dla PM to samo w sobie jest piekielne, bo to nie są kobiece tematy. Co według PM powinnam studiować? J. polski, bo przecież to taki kobiecy kierunek. Po nim docenię wartości rodzinne itd. Mój chłop nie nakłania mnie do zmiany kierunku, ale sugeruje, że praca, którą po nim będę mieć, skróci czas z rodziną.
3) W zeszłe wakacje wyjechałam do pracy za granicę. Ot, kuzynka siedzi już od dawna w Holandii, a potrzebowali pracownika na sezon, więc zaproponowała mnie. Spakowałam się i poleciałam.
W międzyczasie PM mówiła memu chłopakowi, że jestem ćpunką, bo wybrałam pracę w takim, a nie innym kraju. Że na pewno się już puszczam i robię skrobanki. Chłopak w to nie wierzył, ale, słuchając takich rzeczy codziennie, jak wyznał, miał pewne obawy.
4) Ponownie temat zdrad - nie wiem, co ona się tak go uczepiła.
Znalazła na fejsie zdjęcie, gdzie jestem z moimi znajomymi z kierunku. Siedzę między dwoma kumplami. Żadnych przytulasów ani nic, ale dla PM to zdrada, której mój chłopak nie chce dostrzec.
5) Mamy po 22 lata. Mieszkamy razem na studiach.
Według PM musimy już brać ślub i zrobić dzieci, bo ja od mego chłopa ucieknę, a jak będziemy mieli dziecko, to będę od niego uzależniona i nie odejdę. Tak, taką logikę przekazuje matka swojemu synowi.
Cóż, pozostaje mi poważna rozmowa z moim chłopakiem. Liczę na to, że uda mu się wyrwać z sideł matki, ale jeśli nie, to pogratuluje swojej mamie tego, że sprawiła, iż ponownie jest singlem.
PM jest osobą, która pozjadała wszelkie rozumy na świecie i ona wie wszystko w zakresie medycyny, prawa, polityki, a nawet sztuki starożytnych majów czy polskiej ligi hokeja. Gdy wpadam w odwiedziny, zawsze próbuje przekabacić mnie na jej poglądy - nie udaje jej się to, więc cóż...
Mój chłopak jest ukochanym synkiem mamusi i wywiera ona na niego bardzo duży wpływ. Jak to się objawia? Chłop jedzie na weekend do rodziców. Wraca z niego i zazwyczaj dochodzi do lekkiej kłótni.
Oto tematyka przykładowych:
1) Biorę leki antykoncepcyjne, odkąd skończyłam 18 lat. Spowodowane jest to nie tylko niechęcią do ciąży, ale przede wszystkim względami zdrowotnymi.
PM jednak uważa, że kobieta do ginekologa może pójść tylko w trakcie i po ciąży, bo nieródki nie mają żadnych problemów, więc pewnie mojego chłopaka okłamuję i zdradzam go na boku. Taką wiedzę przyswaja chłop i dopiero ja wyprowadzam go z błędu.
2) Studiuję pewien kierunek, który wymaga orientacji w sferze polityczno-administracyjno-prawnej.
Dla PM to samo w sobie jest piekielne, bo to nie są kobiece tematy. Co według PM powinnam studiować? J. polski, bo przecież to taki kobiecy kierunek. Po nim docenię wartości rodzinne itd. Mój chłop nie nakłania mnie do zmiany kierunku, ale sugeruje, że praca, którą po nim będę mieć, skróci czas z rodziną.
3) W zeszłe wakacje wyjechałam do pracy za granicę. Ot, kuzynka siedzi już od dawna w Holandii, a potrzebowali pracownika na sezon, więc zaproponowała mnie. Spakowałam się i poleciałam.
W międzyczasie PM mówiła memu chłopakowi, że jestem ćpunką, bo wybrałam pracę w takim, a nie innym kraju. Że na pewno się już puszczam i robię skrobanki. Chłopak w to nie wierzył, ale, słuchając takich rzeczy codziennie, jak wyznał, miał pewne obawy.
4) Ponownie temat zdrad - nie wiem, co ona się tak go uczepiła.
Znalazła na fejsie zdjęcie, gdzie jestem z moimi znajomymi z kierunku. Siedzę między dwoma kumplami. Żadnych przytulasów ani nic, ale dla PM to zdrada, której mój chłopak nie chce dostrzec.
5) Mamy po 22 lata. Mieszkamy razem na studiach.
Według PM musimy już brać ślub i zrobić dzieci, bo ja od mego chłopa ucieknę, a jak będziemy mieli dziecko, to będę od niego uzależniona i nie odejdę. Tak, taką logikę przekazuje matka swojemu synowi.
Cóż, pozostaje mi poważna rozmowa z moim chłopakiem. Liczę na to, że uda mu się wyrwać z sideł matki, ale jeśli nie, to pogratuluje swojej mamie tego, że sprawiła, iż ponownie jest singlem.
chłopak mamuśka
Ocena:
275
(301)
Komentarze