Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#78548

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z góry przepraszam za wszelkie błędy.
Boże daj mi cierpliwość, ni grama siły...
Będzie śmiech na sali jeśli chodzi o wynajem pokoju. Kilka dni temu okazało się, że muszę zwolnić pokój (właściciel wraca do miasta).
Sytuacja pierwsza
Koszt wynajmu 600 zł. Dzwonię odbiera przemiła kobieta (PK)
- Jaki jest całkowity koszt wynajmu?
PK - ok. 900 zł zimą, ale jestem w stanie zejść z opłaty stałej, bardziej dla mnie liczy się człowiek.
Spotkanie umówione, przyjeżdżam, oglądam i przechodzimy do interesów...
- Tak jak mówiłam przez telefon mam budżet 700 zł.
PK - Ja Pani nie zejdę z opłaty stałej, więcej mi proponują nawet za ten pokój...
Po co to ... nie wiem

Sytuacja druga
Ogłoszenie "Mam do wynajęcia pokój jednoosobowy od 1 lipca na okres wakacji z możliwością przedłużenia na cały rok akademicki. Koszt to 620 zł + comiesięczne rozliczenie za wodę. (.....)"
Piszę standardowo jaki jest koszt całkowity i tu kolejny kwiatek "Tak, tylko pokój niestety będzie wolny dopiero od września"
Witki mi opadły...

Pomijając fakt iż cele są większe niż wiele pokoi, to pikuś ale płacić 700 zł za metraż 1,5m x 3m to też przegięcie.

Standardem są wiadomości z ofertami wynajmu pokoju w zupełnie innej części miasta, gdzie ni w kij, ni w oko nie masz podrodze ani do pracy ani na uczelnię.

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 32 (72)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…