Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78604

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nadal nie mogę zrozumieć, co się właściwie stało...
A było to tak:

Miałem stłuczkę. W dużych miastach takie rzeczy zdarzają się często, nie ma co z tego robić afery. Pan od razu przyznał się do winy, piszemy oświadczenie. Co ważne - sytuacja miała miejsce przy targowisku, na domiar złego w godzinach porannych.

Ma luba dokonuje zapisków, a ja oceniam straty i mówię jej co ma pisać. Nagle spod ziemi wyrasta Starszy Pan.

SP: Ja wszystko widziałem, jak przyjedzie Milicja to mogę opowiedzieć jak było.
Ja: Dziękuję, obejdzie się bez Milicji. (na razie jeszcze z uśmiechem).
SP: Ale jak to tak, bez Milicji? Przecież to wypadek był!
J: Nie wypadek, a stłuczka. I obejdzie się bez Policji, bo nie chcemy kłopotów, a Pan przyznał się do winy.
SP: Ja tego tak nie zostawię, tu musi Milicja przyjechać!

Jak powiedział, tak zrobił. Wyciągnął telefon i dzwoni.
Wzruszyłem ramionami i wróciłem do swoich spraw. Kątem oka jednak obserwowałem SP. Początkowo wyglądało to całkiem normalnie, ale z czasem zaczęło się robić interesująco.

SP: Jak to nie przyjmie?! Zgłaszam, to ma przyjąć! Ale ja jestem świadkiem!

Grzeczna rozmowa przerodziła się w krzyki i wyzwiska. SP nie dawał za wygraną.

SP: To ja daję tego faceta!
J: Tak?
D(yspozytorka): Dzień dobry, XXX, co się dzieje?
J: Miała miejsce stłuczka, ale nikomu się nic nie stało, Pan przyznał się do winy, piszemy oświadczenie. Służby nie są potrzebne.
D: Czyli wszystko w porządku?
J: Tak, przepraszam za kłopot.
D: W takim razie do widzenia.

Rozłączyłem się i oddałem Panu telefon. SP jeszcze chwilę stał i rzucał obelgami w stronę dyspozytorki, następnie swe żale zaczął pokładać w "obrzydliwych komuchach, bo ta banda wszędzie siedzi", a następnie stwierdził iż Pan Prezes tą całą bandę rozgoni i sobie poszedł.

Spojrzeliśmy w trójkę po sobie i... do teraz czekam na hasło "Mamy Cię".

policja

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 143 (169)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…