Ostatnio w Biedronce.
Kilka osób przede mną jakieś zamieszanie przy kasie, ale nie zwróciłem na nie specjalnie uwagi. Gdy przyszła moja kolej na płacenie kasjerka mówi, że terminal nie działa, bo przed chwilą pan chciał płacić i też nie działał (wyjaśniło się zamieszanie). Wyciągnąłem gotówkę, płacę i mówię, że powinna przejść chyba do innej kasy skoro są puste i terminale tam działają. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg:
- Po co, dopiero przed chwilą się popsuł.
Powodzenia dla kolejkowiczów za mną, którzy nie mieli gotówki.
Kilka osób przede mną jakieś zamieszanie przy kasie, ale nie zwróciłem na nie specjalnie uwagi. Gdy przyszła moja kolej na płacenie kasjerka mówi, że terminal nie działa, bo przed chwilą pan chciał płacić i też nie działał (wyjaśniło się zamieszanie). Wyciągnąłem gotówkę, płacę i mówię, że powinna przejść chyba do innej kasy skoro są puste i terminale tam działają. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg:
- Po co, dopiero przed chwilą się popsuł.
Powodzenia dla kolejkowiczów za mną, którzy nie mieli gotówki.
sklepy
Ocena:
113
(131)
Komentarze