Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78734

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytam Piekielnych od kilku lat i przyszedł czas na dodanie własnej przygody :D

Mam 25 lat i aktualnie pracuję w markecie zdecydowanie nie dla idiotów. Doświadczenie w pracy z klientem mam spore, więc jestem z założenia przygotowany na różne humorki kupujących. Nie przedłużając - życzę miłej lektury.

Wczoraj przechadzając się "główną uliczką" w markecie, dosłownie wpadł na mnie facet i zastąpił mi drogę. Osobnik liczący około 5 dekad. Nie zdążyłem jakkolwiek sensownie zareagować - otworzyć buzi, powiedzieć przepraszam, przywitać się czy cokolwiek.
Ze strony klienta wywiązał się bardzo nerwowy dialog.
[F]acet - [J]a:

[F] - Ej pracujesz tu?
[J] - Dzień dobry. Tak, pracuję. Mógłbym Panu w czymś dor...
[F] - Krajalnicę "bosza" chcem kupić!
[J] - Rozumiem. Proszę za mną - zobaczymy, co mamy na stanie.

Podchodzimy do półki z krajalnicami. Wiem już, że nie będzie to łatwa sprzedaż. Wiem też, że być może wywiąże się jakaś awantura (gdy klient od początku jest chamski, to zazwyczaj chce się dowartościować i nie spocznie, dopóki nie zgnoi wszystkich dookoła). Po chwili dialog rozpoczynam ja.

[J] - Jeśli chodzi o krajalnicę Boscha, to widzę, że mamy do dyspozycji jeden model. I obawiam się, że jest to ostatnia - ekspozycyjna sztuka.
[F] - Obawiasz się? Czy jest ostatnia?
[J] - Muszę sprawdzić w syste...
[F] - TO NA CO CZEKASZ ???!!!!
[J} - Proszę chwileczkę poczekać.

Biorę "cenówkę" i idę w kierunku komputera. Zastanawiam się, czy może znajdę gdzieś jeszcze jeden zapakowany karton, żeby facet po prostu sobie poszedł. Nic to. Robię klik klik, spisuję numer katalogowy i ENTER.

Niestety.

Ostatnia sztuka ekspozycyjna. Możliwości są 3:
- Facet zrezygnuje z zakupu.
- Facet po prostu kupi.
- Facet będzie żądał rabatu, gratisów i rocznego karnetu do Legolandu.

Robię głęboki wdech, odpalam uśmiech nr.7 wariacja C i idę sprzedawać.

[J] - Niestety proszę Pana - jest to ostatnia ekspozycyjna sztuka. W poniedziałek sprzedał się ostatni, zapakowany egzemplarz.
[F] - Czyli będzie taniej?
(Po twarzy widać, że wewnętrzna cebula przejęła już całkowitą kontrolę nad osobnikiem).
[J] - Niestety ja nie jestem w stanie udzielić Panu rabatu, czy poinformować o możliwości zakupu sprzętu po obniżonej kwocie. Wszelkie decyzje odnośnie ewentualnej zmiany ceny należą do kierown...
[F] - TO DZIAŁAJ!!!
[J] - Proszę chwileczkę pocz...
[F] - CAŁY CZAS CZEKAM!!!

Myślę sobie, że nie ma sensu wdawać się w jakąkolwiek dyskusję z chamem. Biorę "cenówkę" i idę pogadać z kierownikiem.
Kwestię rozmowy z "Kierem" pominę, bo to temat na zupełnie inną opowieść. W każdym razie udało się obniżyć cenę o zawrotne 20 złotych PLN. Czyli krajalnica po "rabacie" kosztować będzie 219 zł.

Zmierzam w kierunku klienta - dzierżąc w dłoni dokument sprzedaży. Odpalam uśmiech nr.13 wariacja D+ i idę na spotkanie z przeznaczeniem.

[J] - Sprawa wygląda nast...
[F] - Ile?
[J] - Po sprawdzeniu marży, kierownik zgodził się na obniżenie ceny o 20 złot...
[F] - CO K**WA?! ILE? POWIEDZ MI CO JA MAM SOBIE K**WA ZA TO KUPIĆ?
Facet wpadł w histerię, zrobił się purpurowy i niebezpiecznie machał łapami. Przyznam, że można mi ubliżać - jednym uchem wpada, a drugim wypada. Ale nie mogę znieść, gdy się na mnie krzyczy. Tak więc "pękłem".
[F] - No powiedz - POWIEDZ! - Co mam sobie kupić za dwie dychy?
[J] - Proszę Pana. Doradcy finansowi pobierają spore wynagrodzenie za swoje porady. Dlaczego sądzi Pan, że będę zarządzał Pana finansami, bez sprecyzowania mojego wynagrodzenia?
[F] - COOOOO?!!! JAK ŚMIESZ!!! BEZCZELNY!!! GÓWNIARZU!!! SKARGĘ NAPISZĘ!!! JUŻ TU NIE PRACUJESZ!!! JA ZNAM LUDZI!!! NAZWISKO!!! JUŻ!!!
[J] - Ja się nazywam Shukakuu Anielski, przez dwa u na końcu. Formularz pochwał i skarg znajduje się w Punkcie Obsługi Klienta. Czy mogę jeszcze w czymś Panu pomóc?

W tym momencie facet wyrwał dzidę w kierunku POK. Dawno nie widziałem, żeby ktoś tak szybko gnał, żeby napisać skargę.

Nie będę się Was pytał, dlaczego ludzie tak robią - bo i tak nie uzyskam dokładnej odpowiedzi.
Pozostaje mi tylko wierzyć, że jutro będzie lepiej :)

Ps. Nie jestem pracownikiem tego marketu. Jestem pracownikiem zewnętrznym. Promuję produkty jednej i konkretnej marki, którą nie jest "bosz".

sklepy

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (168)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…