Krótko.
Pewna spółdzielnia socjalna urządziła dziś Noc Świętojańską. Umiejscowienie - środek miasta, z infrastrukturą umożliwiającą przenosiny dźwięku na dalekie odległości (zwykle tam imprez nie ma - od tego jest stadion). Od miejsca dzieli mnie blisko 800 metrów, a nawet przy zamkniętych oknach mam w domu hałas, jakby ktoś ustawił głośność na poziomie 80 w wieży stereo.
Co tu piekielnego?
22:30 i koncert miejscowego, mało znanego zespołu hard rockowego. Nie przesunięto go na 21:00, mimo usilnych wcześniejszych próśb mieszkańców. Koncert ma trwać do 23:30.
Sąsiad mający na 5:00 do pracy stwierdza, że o 23:00 przedzwoni na policję w sprawie zakłócania ciszy nocnej.
I w pełni go popieram.
Pewna spółdzielnia socjalna urządziła dziś Noc Świętojańską. Umiejscowienie - środek miasta, z infrastrukturą umożliwiającą przenosiny dźwięku na dalekie odległości (zwykle tam imprez nie ma - od tego jest stadion). Od miejsca dzieli mnie blisko 800 metrów, a nawet przy zamkniętych oknach mam w domu hałas, jakby ktoś ustawił głośność na poziomie 80 w wieży stereo.
Co tu piekielnego?
22:30 i koncert miejscowego, mało znanego zespołu hard rockowego. Nie przesunięto go na 21:00, mimo usilnych wcześniejszych próśb mieszkańców. Koncert ma trwać do 23:30.
Sąsiad mający na 5:00 do pracy stwierdza, że o 23:00 przedzwoni na policję w sprawie zakłócania ciszy nocnej.
I w pełni go popieram.
Sezon imprez
Ocena:
220
(260)
Komentarze