zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Opiszę Wam sytuację, która w moim odczuciu idealnie nadaje się na ten portal.
Mam mniej więcej 30 lat. Jakiś czas temu wykryto u mnie nieprawidłowości związane z układem rozrodczym, które praktycznie przekreślają moją szansę na zostanie matką w sposób naturalny. Ginekolodzy otwarcie mi powiedzieli, że jeżeli liczę na macierzyństwo, to powinnam zdecydować się na in-vitro.
Jednakże, znaleźli się lekarze, którzy postanowili spróbować rozwiązać mój problem poprzez przeprowadzenie operacji. Niestety, jej efekt był raczej marny (choć szanse na ciąże zwiększyły się z okolic "0" do jakiś 5%).
I tu zaczyna się piekielność - jakim bezmyślnym człowiekiem trzeba być, aby osobę po takiej operacji, praktycznie bezpłodną, a marzącą o dziecku położyć na czas rekonwalescencji po operacji na oddziale położniczym, ze szczęśliwymi matkami!!! Powód - na ginekologii zabrakło miejsca, chociaż panie operowane po mnie położono właśnie tam. Możecie sobie tylko wyobrazić w jakim stanie psychicznym wyszłam ze szpitala (po operacji musiałam tam spędzić jeszcze 3 dni na obserwacji). Nikomu nie polecam przeżyć czegoś takiego.
Mam mniej więcej 30 lat. Jakiś czas temu wykryto u mnie nieprawidłowości związane z układem rozrodczym, które praktycznie przekreślają moją szansę na zostanie matką w sposób naturalny. Ginekolodzy otwarcie mi powiedzieli, że jeżeli liczę na macierzyństwo, to powinnam zdecydować się na in-vitro.
Jednakże, znaleźli się lekarze, którzy postanowili spróbować rozwiązać mój problem poprzez przeprowadzenie operacji. Niestety, jej efekt był raczej marny (choć szanse na ciąże zwiększyły się z okolic "0" do jakiś 5%).
I tu zaczyna się piekielność - jakim bezmyślnym człowiekiem trzeba być, aby osobę po takiej operacji, praktycznie bezpłodną, a marzącą o dziecku położyć na czas rekonwalescencji po operacji na oddziale położniczym, ze szczęśliwymi matkami!!! Powód - na ginekologii zabrakło miejsca, chociaż panie operowane po mnie położono właśnie tam. Możecie sobie tylko wyobrazić w jakim stanie psychicznym wyszłam ze szpitala (po operacji musiałam tam spędzić jeszcze 3 dni na obserwacji). Nikomu nie polecam przeżyć czegoś takiego.
Szpital
Ocena:
-4
(26)
Komentarze